Adele to jedna z największych gwiazd światowej muzyki. Jej charakterystyczny mocny głos pokochały miliony fanów na całym świecie. Gwiazda bardzo rzadko koncertuje i robi sobie dość długie przerwy w karierze. Nic więc dziwnego, że bilety na jej koncerty cieszą się ogromną popularnością i rozchodzą się w mgnieniu oka.
Ostatnio Adele zagrała aż 10 koncertów w niemieckim Monachium, które przyciągnęły tysiące fanów artystki. Występy Brytyjki na specjalnie zbudowanej dla niej arenie były prawdziwym show, którego uczestnicy tych wydarzeń nie zapomną przez długi czas.
Niestety 31 sierpnia podczas ostatniego koncertu z serii Adele przekazała smutne wieści. Szykuje się kolejna przerwa w karierze piosenkarki.
"Nie zobaczycie mnie już przez jakiś czas" - wyznała prosto ze sceny.
Wokalistka zagra jeszcze koncerty w Las Vegas i potem zniknie na pewien czas.
Adele zarobiła miliony na swoich niemieckich koncertach
Jak się okazuje, na swoich występach w stolicy Bawarii Adele zarobiła prawdziwą fortunę. Gwiazda mogła liczyć na imponujące wynagrodzenie za swoje występy, które według wyliczeń niemieckiego tabloidu "Bild" wyniosło aż 50 mln euro.
Co więcej, koncerty Adele, to nie tylko źródło zarobku dla samej artystki, ale także dla miejsca, gdzie się odbywają. Brytyjska wokalistka przyciąga bowiem tłumy fanów, które napędzają lokalną turystykę. Jak wyznał Manfred Gössl, dyrektor Izby Przemysłowo-Handlowej w rozmowie z Niemiecką Agencją Prasową...
"Lokalna gospodarka skorzystała na koncertach, generując zyski szacowane na kilkaset mln euro"
Trzymamy kciuki za szybki powrót Adele do koncertowania. Być może doczekamy się też nowej płyty.
Zobacz też:
To już koniec plotek. Supergwiazda ogłosiła szczęśliwe wieści przed tysiącami fanów
Niedawno straciła spore źródło dochodu. Zacisnęła pasa na wakacjach
