Tylko zobaczyła księżną Kate i od razu wiedziała. Dopiero co był oficjalny komunikat, a tu taka wiadomość
Księżna Kate kilka dni temu wydał oficjalny komunikat, w którym poinformowała o swoim aktualnym stanie zdrowia. Żona Williama zamieściła przy okazji poruszające nagranie, złożone z rodzinnych kadrów z ostatnich miesięcy. Wywołało to oczywiście niemałe poruszenie, ale wydaje się, że dość istotna sprawa została w tym całym zamieszaniu przeoczona. Oto szczegóły.
Księżna Kate niespodziewanie zamieściła ostatnio w sieci nowy komunikat. Oficjalny wpis zawierał najnowsze informacje na temat stanu zdrowia i samopoczucia żony Williama.
Na samym początku ogłosiła, że zakończyła chemioterapię.
"Wraz z końcem lata, nie mogę wyrazić, jaka to ulga, że wreszcie zakończyłam leczenie chemioterapią. Ostatnie miesiące były dla nas jako rodziny niesamowicie ciężkie. Życie, jakie znasz, może się zmienić w jednej chwili, a my musieliśmy znaleźć sposób, aby poruszać się po burzowych wodach i nieznanej drodze. Podróż z rakiem jest złożona, straszna i nieprzewidywalna dla wszystkich, zwłaszcza dla najbliższych. (...) Ten czas przede wszystkim przypomniał mi i Williamowi o refleksji i wdzięczności za proste, ale ważne rzeczy w życiu, które tak wielu z nas często uważa za pewnik" - przekazała księżna.
Potem dodała do tego, że już nie może się doczekać, gdy znów wróci do pracy i pełnienia obowiązków, choć wszystko będzie zależało od jej aktualnego stanu.
Teraz głos w sprawie nowego oświadczenia Kate zabrała królewska ekspertka Wioletta Wilk-Turska, która od razu zwróciła uwagę na coś bardzo istotnego, co wielu w tym całym zamieszaniu mogło umknąć. Jak stwierdziła, czegoś takiego królowa Elżbieta II nigdy by nie zrobiła.
"Ja w ogóle uważam, że ten film to jest mistrzostwo świata, jeśli chodzi o takie sprawy wizerunkowe. To jest film, który odpowiada na potrzeby czasu i okoliczności. Oczywiście - kiedyś, kiedy królowa była młodą kobietą, to może nie pokazywałaby uda i nie przytulałaby się do męża tak, jak Kate na swoim filmie, ale też chodziła z mężem pod rękę, pchała wózek dziecięcy. To też było, na tamte czasy i możliwości, bardzo osobiste" - stwierdziła ekspertka w rozmowie z Jastrząb Post.
Potem dodała jeszcze, że Kate i William kolejny raz postanowili pokazać się ludziom, jako "normalna rodzina", co miałoby ich nieco z nimi zbliżyć.
"Widzimy ludzi, których na co dzień widzimy w ceremonialnych sytuacjach, w niezwykłych strojach. Widzimy ich jako normalnych ludzi, którzy mają rodzinę, którzy są fajnym małżeństwem i kochającymi rodzicami. Wiele osób mogłoby się z nimi utożsamić" - podsumowała ekspertka.
Zobacz też:
Kate Middleton napisała poruszający list
Sąsiad Harry'ego i Meghan przerywa milczenie. To tacy są naprawdę
Zaskakująca metamorfoza księcia Williama poróżniła fanów. Posypały się komentarze