U Gessler tanio już było. Cena za jednego pączka wywołuje dreszcze
Tłusty Czwartek już za kilka dni. Cukiernie prześcigają się w ofertach na pączki i faworki, a z lokalami prowadzonymi przez gwiazdy nie jest inaczej. W tym roku cena za słodkości od Magdy Gessler jest jeszcze wyższa niż w minionych latach. Prawdziwy rekord cenowy padł jednak w innym lokalu – oby prowadząca "Kuchennych Rewolucji" się nim nie zainspirowała...
Magda Gessler jest właścicielką kilku restauracji, a popularności dorównuje w nich tylko cena. Już w zeszłym roku głośno było o rogalach marcińskich - co prawda bez certyfikatu oryginalności, ale za to kosztujących aż 35 złotych. Luksusowo można też było poczuć się, zamawiając wigilijne menu, w którym jedno uszko kosztowało 7 złotych, a jeden pieróg - aż 10. Koszt kolacji walentynkowej w restauracji U Fukiera za dwie osoby wyniósł w 2025 roku 780 złotych - i to bez napojów.
Co ciekawe, w minionych latach najdroższe pączki sprzedawał Kuba Wojewódzki w lokalu Niewinni Czarodzieje 3.0. Słodkości w wersji "deluxe" kosztowały 49 złotych za sztukę, ale - by oddać im sprawiedliwość, trzeba zaznaczyć, że ozdobiono je jadalnym złotem, a w cenę wchodziło też dekoracyjne pudełko. Tradycyjne pączki miały już bardziej akceptowalną cenę 12 złotych. Te same tradycyjne pączki u Gessler, w jej cukierni Słodki Słony były już rok temu warte 22 złote.
Wyjaśniając, z czego wynika tak duża kwota, Magda tłumaczyła w rozmowie z "Faktem":
"By wyprodukować dobrego pączka, trzeba zakupić 36 żółtek, prawie pół kilograma masła i kilogram mąki. Do tego dochodzą oczywiście koszty utrzymania lokalu oraz personelu. To kosztuje!" - zapewniała.
A ile w tym roku trzeba zapłacić u niej za pączki i faworki?
W 2025 roku absolutny rekord cen pączków należy nie do Gessler, ale do ekskluzywnej cukierni Kaiser Patisserie. Najwyraźniej pozazdrościli Wojewódzkiemu i poszli o krok dalej, oferując pączek pokryty 24-karatowym jadalnym złotem. Za 300-gramowy wypiek, z kremem z mascarpone i kosztownego szafranu, należy zapłacić... 100 złotych za sztukę. Sprzedaż jest limitowana - w każdej z 11 filii w Polsce w ofercie znajdzie się tylko 10 sztuk.
W porównaniu z tym pomysłem ceny u Magdy wypadają niemal skromnie - należy jednak pamiętać, że jej cukiernia Słodki Słony nie oferuje w składzie jednej z najdroższych przypraw świata, a całkiem klasyczne wypełnienie: różę, śliwkę, adwokat lub czekoladę.
W lokalu Słodki Słony w 2025 roku kupimy kilka rodzajów pączków. Najtańsze są te z różą - za nie zapłacimy 23 złote. Droższe są te z adwokatem oraz śliwką i czekoladą - w tym przypadku za sztukę trzeba będzie wyłożyć 24 złote. Czteroosobowa rodzina musiałaby więc wydać niemal 100 złotych, choć każda z tych osób zjadłaby tylko po jednym ciastku. I pomyśleć, że jeszcze w 2021 roku jeden pączek kosztował tam "tylko" 11 złotych!
Jeżeli macie nadzieję, że nieco taniej wypadają faworki (czyli inaczej chrusty), to grubo się mylicie. Te są nawet droższe od pączków - za półkilogramowe opakowanie trzeba zapłacić aż 150 złotych. Co sądzicie o takich wydatkach?
Zobacz też:
Magda Gessler pochwaliła się domem
Walentynki w restauracji Gessler i Wojewódzkiego. Ceny powalają
