Reklama
Reklama

Uczestnicy "Sanatorium" gorzko oceniają Stanleya i Ulę. "Pod publikę"

W "Sanatorium miłości" robi się coraz goręcej. Jedni się kłócą, inni - wyznają sobie miłość. Urszula i Stanley w 5. odcinku już otwarcie okazywali sobie uczucia. Ich zachowanie wywołało jednak spore wątpliwości innych uczestników programu. A wszystko przez kilka słów, jakie padły na scenie i romantyczne tańce na statku.

"Sanatorium miłości": co się działo w 5. odcinku?

7. sezon "Sanatorium miłości" to niezły roller coaster emocji. Zachowanie Bogdana wobec Grażyny, który najpierw doprowadził ją do łez, a później jeszcze zaprzeczał wszystkiemu, co wyznała, wywołało ogromną krytykę widzów. W przeciwieństwie do "wiecznego kawalera" inni nie chcą czekać. Wręcz przeciwnie - uczucie pomiędzy jedną parą rozwija się tak szybko, że wątpliwości mają nawet pozostali kuracjusze.

Reklama

Urszula i Stanley mają się ku sobie już od dłuższego czasu. Uczestniczka wpadła w oko także innym adoratorom, ale to Stanisław wywołał szybsze bicie jej serce. Już w czwartym odcinku mężczyzna wyznał, że się zakochał - wtedy zrobił to jednak nie przed nią, a do kamery. Ostatni odcinek pokazał, jak bardzo przyśpieszyła ich relacja.

"Sanatorium miłości": pocałunki Uli i Stanleya

W piątym odcinku 7. sezonu "Sanatorium" działo się bardzo wiele. Najpierw panowie przygotowali wybranym przez siebie paniom romantyczne śniadanie, a później wszyscy odgrywali scenki pod okiem Joanny Kurowskiej. Na koniec kuracjuszy czekała wieczorna potańcówka na pokładzie statku.

Przez cały ten czas wyraźnie było widać, że Ula i Stanley nie widzą za sobą świata. To ją wybrał, przygotowując śniadanie, a kiedy uczestniczka na scenie sparafrazowała inwokację z "Pana Tadeusza" tak, by mówił o miłości, był ogromnie wzruszony. Po tym, jak wróciła na miejsce, czule ją obejmował, trzymał za rękę i całował w policzek. Na statku, podczas tańców, padły już konkretne deklaracje, dotyczące uczuć.

"Tańczyć z Ulką w takiej scenerii na wodzie, to jest coś wspaniałego. Spotykając Ulę tak jakbym dostał nowe życie" - wyznał Stanley.

"Ja chyba na to całe życie czekałam" - ogłosiła Urszula.

"Myślę, że jesteś cudowną kobietą. [...] Pamiętaj, że bardzo cię potrzebuję do życia. Nie chce być sam" - powiedział do niej.

W końcu para pocałowała się z wielkim uczuciem. To już nie były delikatne i przelotne muśnięcia w policzek! Dla wielu uczestników tempo ich relacji jest jednak podejrzane...

Uczestnicy "Sanatorium" wątpią w relację Stanleya i Uli

Deklaracje Stanisława, skierowane w stronę Urszuli, już wcześniej wywołały wątpliwości widzów, którym dali upust w komentarzach. Tym razem sporo do powiedzenia o tej parze mieli też inni kuracjusze i kuracjuszki.

"Ja sobie nie wyobrażam, żeby w ciągu tygodnia można się zakochać [...]. Żeby się zakochać na 100% to potrzeba paru chwili ze sobą spędzonych. Zauważyłem, że robią trochę coś pod publikę" - ocenił ich zachowanie Zdzisław.

Małgorzata nie wyraziła tak jednoznacznej opinii, ale też patrzyła na Ulę i Stanleya z wyraźnym dystansem.

"Naprawdę nie wiem do końca, na ile to jest prawdziwe" - oceniła Małgosia.

A jakie jest wasze zdanie w tej sprawie?

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Afera w "Sanatorium". Bogdan zaprzecza słowom Grażyny

Coraz goręcej w 5. odcinku "Sanatorium miłości"

Skandal w "Sanatorium miłości". Widzowie są zgodni

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Sanatorium miłości" | "Sanatorium miłości 7" | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy