Uczestniczka "The Real Housewives. Żony Warszawy" zaskoczyła odważnym twierdzeniem na temat kobiet. Nie do wiary [POMPONIK EXCLUSIVE]

Zobacz też: Uczestniczki "The Real Housewives. Żony Warszawy" z jednorożcem na planie [POMPONIK EXCLUSIVE]

Magdalena Pyć-Leszczuk to właścicielka agencji reklamowej Best Factory w Warszawie. Uczestniczka show jest bardzo znana w sieci. Kobieta trzy lata temu zainicjowała projekt "Świadoma bogini" oraz wydała książkę motywacyjną. W rozmowie z Pomponikiem wyznała, że zamierza odmienić świat. Dodała również, co według niej należy zrobić, by zacząć to robić.

Według niej wiele kobiet wchodzi w męską energię, co utrudnia im wprowadzenie zmian. Magda uważa, że przez to stworzył się na świecie bałagan. Dodaje jednak, iż można go naprawić.

"Kobiety zaczęły się bardzo mocno emancypować. Kobiety bardzo mocno zaczęły wchodzić w energię męską, przez to też mężczyźni zaczęli wchodzić w energię żeńską. Wtedy następuje tak zwany bałagan. Ten bałagan tworzy to, że ludzie nie umieją ze sobą żyć, jak np. w różnych relacjach, w małżeństwach. Zwalają winę na siebie, a tak naprawdę chodzi o to, byśmy zaczęli od siebie, więc jest bardzo dużo takich rzeczy, nad którymi musimy się pochylić i to w sobie pozmieniać. Nie chodzi tu, żeby patrzeć na kogoś innego i oczekiwać od niego zmiany, ponieważ wiara, że ktoś się zmieni, jest momentem naszego cierpienia. Początkiem jesteśmy my i jeśli to zrozumiemy, to zaczniemy ten nowy świat" - powiedziała nam Magdalena.

Pyć-Leszczuk w dalszej części rozmowy z nami wyjawiła, że wiele kobiet żyje w przeświadczeniu, iż powinny być cały czas w energii męskiej. Według Magdy to ogromny błąd. Żona Warszawy twierdzi również, że ona też kiedyś nie była w pełni świadoma swojej kobiecości.

"W 75% mamy energię żeńską, a w 25% mamy energię męską, ponieważ bez tej męskości nie wstałybyśmy z łóżka, nie ogarnęłybyśmy dzieci do szkoły, nie poszły do pracy, więc absolutnie my nie żyjemy w naszej 100% energii żeńskiej. To jest wiedza, którą ja mam i chcę się ją przekazywać, ponieważ ja sama bardzo mocno działałam kiedyś w energii męskiej i przez to prawie moje małżeństwo się rozpadło. Kiedy zdobyłam wiedzę, która pozwoliła mi żyć w lekkości i harmonii i w pełni to stwierdziłam, że muszę iść do telewizji i przekazać tę wiedzę innym kobietom, które błądzą, ponieważ ja też błądziłam, bo dałam się nabrać, na to, że kobieta musi być mocna, silna, robić, wykonywać, działać czy rządzić. Tak naprawdę kobieta to są emocje, to jest kreatywność. Chodzi o to, żebyśmy to w sobie rozbudziły i pałeczkę przekazały mężczyznom, którzy wykonają to za nas i ubiorą to w strukturę" - wyjawiła Pyć-Leszczuk.

W dalszej części wywiadu z Pomponikiem Magdalena wyjawiła, jak wyglądało jej życie, kiedy znajdowała się w męskiej energii. Okazuje się, że rywalizowała z mężem, a także wytykała mu błędy. Zmiana przyszła, kiedy zaczęła bliżej poznawać temat związany z męską i żeńską energią. Wtedy zaczęła chwalić ukochanego, co podbudowywało jego ego. Magda w rozmowie z nami wyjawiła, że dzięki temu jej wybranek stał się milionerem.

"To życie było bardzo męczące, ponieważ ja byłam wymęczona nie swoją energią. Kastrowałam swojego męża, wchodziłam w jego buty, czyli cały czas mu umniejszałam, cały czas z nim rywalizowałam, ponieważ dwóch mężczyzn spotkało się w domu. Zamiast być kobietą, to ja go zamęczałam i z nim rywalizowałam cały czas. Pokazywałam mu też, że jest gorszy ode mnie. Mężczyźni rywalizują, a to nie o to chodzi. Bardzo często na tym tle relacje się rozpadają, ponieważ mężczyzna cały czas nie potrzebuje krytyki, tylko tego, żeby jego ego karmić i chwalić, bo wtedy mężczyźnie się chce. Ja wiem, że to, co mówię, jest bardzo kontrowersyjne, ale ja to na sobie przetestowałam. Kiedy włączyłam to do swojego życia, np. przez chwalenie czy przez dotyk zrobiłam ze swojego męża milionera. On jest szczęśliwy, ma szczęśliwą kobietę w domu i sam jest też zadowolony i ja jestem zadowolona. Po prostu jesteśmy na swoich miejscach" - wyznała nam Magda.

Magdę spytaliśmy również o to, kto jej zdaniem lepiej sprawdza się na stanowiskach kierowniczych. Według niej każda kobieta powinna wybrać taką drogę, jaka jej odpowiada. Należy jednak pamiętać o swojej kobiecej energii. Warto ją pielęgnować i żyć w zgodzie ze sobą.

"My kobiety jesteśmy we wszystkim wyjątkowe, tylko że kobieta na kierowniczym stanowisku ona bardzo wchodzi w tą energię męską i to na pewnym poziomie daje jej ogrom satysfakcji i szczęścia. To jednak zabiera jej bardzo dużo energii, czyli ona po pewnym czasie jest wymęczona, wkurzona i to jest ten problem, ponieważ jest taki czas takiego triumfu, ale jest też czas wyczerpania, chorób, czy wyglądu, bo te kobiety zaczynają wyglądać, jak mężczyźni" - powiedziała Pyć-Leszczuk.

Magdalena Pyć-Leszczuk to autorka książki i projektu "Świadoma Bogini. Jak zdobyć wszystko i być szczęśliwą" oraz kobieta biznesu. Na co dzień jest właścicielką agencji reklamowej.

Jest dumna z tego, że łączy życie prywatne oraz zawodowe. Swoimi działaniami pokazuje, że każda kobieta może osiągnąć, co zechce.

Jej mąż Paweł to były oficer marynarki handlowej, a obecnie właściciel firmy zajmującej się zarządzaniem i realizacją projektów przemysłowych. Największymi skarbami Magdy i Pawła są ich dzieci, dlatego to rodzinę zawsze stawiają na pierwszym miejscu.

"The Real Housewives. Żony Warszawy" polska wersja kultowego reality-show, pokazującego prawdziwe życie bajecznie bogatych kobiet, zadebiutuje na antenie Polsatu już 6 września.

Do udziału w "The Real Housewives. Żony Warszawy" zaproszono kobiety biznesu z różnych branż, między innymi kosmetycznej, hotelarskiej, medycznej, high-tech.
W programie wystąpią: Anita Kuś-Munsanje, Magda Pyć-Leszczuk, Barbara Sobczak, Anna Szubierajska, Monika Żochowska, Sara Koślińska, Kasia Przydryga, Monika Goździalska.

Dwa finałowe odcinki poprowadzi Krzysztof Ibisz. Program powstaje na licencji NBC Universal Formats, którego właścicielem jest Universal Studio Group.

Zobacz też:

Monika Goździalska nową uczestniczką "The Real Housewives Warszawa" 

"The Real Housewives Warszawa". Anna Szubierajska kolejną uczestniczką show

Ekipa "The Real Housewives Warszawa" przyłapana. Uchylono rąbka tajemnicy