Ujawnili majątek Agnieszki Woźniak-Starak! Podpisała intercyzę, ale i tak dostała fortunę!

Ogromna tragedia na jeziorze Kisajno wstrząsnęła Polską. Podczas nocnej przejażdżki motorówką doszło do tragedii, w której zginął Piotr Woźniak-Starak.

W informacje te początkowo aż trudno było uwierzyć. W końcu milioner miał całe życie przed sobą, odnosił sukcesy w branży filmowej, a do tego trafił na swej drodze na tę jedyną, którą poślubił w Wenecji. 

Śmierć ukochanego męża sprawiła, że Agnieszka odcięła się niemal całkowicie od świata zewnętrznego, by w spokoju przeżywać żałobę. 

Na szczęście czas leczy rany i w pewnym momencie gwiazda zaczęła wracać do obowiązków zawodowych. 

Zaczęła od audycji w jednej z rozgłośni radiowych, a następnie przyjęła propozycję z TVN i została prowadzącą śniadaniówki.

Niebawem przypadnie druga rocznica śmierci milionera. Z tej okazji "Super Express" postanowił sprawdzić, jak wygląda dziś... sytuacja finansowa wdowy. 

Nie było tajemnicą, że Piotr był osobą nieprzyzwoicie bogatą. 

"Był właścicielem firmy Watchout Studio, która zajmowała się produkcją filmów kinowych i telewizyjnych. Jeszcze w 2017 roku wygenerowała przychód rzędu 27 milionów złotych. Dodatkowo hity kinowe wyprodukowane przez przedsiębiorstwo, czyli "Bogowie", a także "Sztuka Kochania" przyniosły ok 75 milionów złotych przychodu. Dodatkowo do majątku Piotra należały także liczne nieruchomości oraz luksusowe samochody. Między innymi luksusowy apartament na Manhattanie, wart ok. 30 milionów złotych, który para dostała w prezencie ślubny od mamy Piotra" - wylicza tabloid. 

"Super Express" przypomina, że małżonkowie przed ślubem podpisali intercyzę, ale obowiązywałaby ona tylko w przypadku rozwodu. 

"Po śmierci męża Agnieszka Woźniak-Starak odziedziczyła jego majątek, gdyż ten nie pozostawił testamentu, który świadczyłby inaczej" - czytamy.

Cóż, bez wątpienia gwiazda nie musi się już więcej martwić o swoją przyszłość i sytuację finansową. Być może też jeszcze kiedyś na jej drodze stanie jakiś mężczyzna? 

***