Ujawniono, jak Meghan Markle beształa pracowników. Szokujące kulisy. "Narcystyczna socjopatka"
Książka "Courtiers: The Hidden Power Behind The Crown" autorstwa Valentine Low rzuca nowe światło na to, co działo się w rodzinie królewskiej przed wyjazdem Meghan i Harry'ego do Stanów Zjednoczonych. Okazuje się, że aktorka zgotowała pracownikom pałacu piekło. "Narcystyczna socjopatka" - tak nazwali ją pałacowi doradcy.
Według informacji zawartych w książce Valentine Low, której fragmenty ukazały się w "The Sunday Times", Meghan Markle starannie zaplanowała swoje odejście z rodziny królewskiej. Wszystkie intrygi i żale były częścią przemyślanej strategii, która miała doprowadzić do opuszczenia dworu.
Książka opisuje pogarszające się relacje Sussexów z pałacowym personelem. Aktorka ponoć od samego początku była rozczarowana królewskim życiem, co też na każdym kroku demonstrowała.
Były pracownik pałacu powiedział Low: "Wszyscy myśleli, że chce być szczęśliwa, a to był błąd".
W swoim wywiadzie z Oprah Winfrey w marcu 2021 roku Meghan skarżyła się, że nie otrzymała od podwładnych wsparcia, gdy bardzo go potrzebowała. "Miała jeden cel: zacząć zarabiać pieniądze. By tak się stało, musiała porzucić królewskie życie i wrócić do Stanów. W pałacu nie mogła nawet odbierać prezentów, które otrzymywała z zewnątrz, bo zabraniał tego królewski protokół" - czytamy.
Samantha Cohen była prywatną sekretarką Meghan i Harry'ego. Pracowała dla nich od momentu ich ślubu w maju 2018 roku, aż do września 2019 roku.
Według autorki książki Cohen wielokrotnie była "zastraszana" przez Meghan (zaprzeczają temu prawnicy aktorki). Niemal każde jej działanie spotykało się z krytyką, bo nie było "wystarczająco dobre". "Praca z Meghan przypominała konfrontację z nastolatkiem, a nawet kilkoma. Sam była przez nią nieszczęśliwa" - ujawnił przyjaciel Cohen.
Meghan i Harry skonfliktowali się nawet z sekretarzem Elżbiety II - Edwardem Youngiem, a także sekretarzem księcia Karola - Clivem Aldertonem. Harry miał w stosunku do nich lekceważący stosunek; miał też wysyłać "okropne, bardzo niegrzeczne maile".
Doradcy pałacu twierdzą, że Meghan "narzekała, że nie dostaje zapłaty za uczestnictwo w królewskich podróżach dyplomatycznych". Nie rozumiała, dlatego musi witać się z wybranymi ludźmi lub chodzić z nimi na spacery, machać do poddanych. Tak było chociażby podczas królewskiego tournée po Australii w październiku 2018 roku. "Nie mogę uwierzyć, że nie dostanę za to kasy" - miała powiedzieć.
Valentine Low dużo uwagi poświęca stosunkowi księżnej Sussex do pałacowego personelu. Pisze o pewnym spotkaniu, na którym Meghan rzekomo zbeształa młodą pracownicę w obecności kolegów.
Po tym, jak kobieta powiedziała jej, że wykonanie nowego planu będzie trudne, Meghan powiedziała jej: "Nie martw się. Gdyby był ktoś inny, kogo mogłabym o to poprosić, zrobiłabym to".
Aktorka miała wielokrotnie mobbingować i krytykować swoich podwładnych. Jeden z pracowników skonfliktował się z księżną z powodu pomyłki w prasie po jej zaręczynach z księciem. Kiedy próbował zadzwonić do Meghan i wszystko wyjaśnić, dostał ataku paniki: "Nie odbiera. Czuję się przerażony. Nie mogę przestać się trząść".
Inny z informatorów dodaje: "Było wielu załamanych ludzi, w tym wiele młodych kobiet. Jeden z członków personelu został całkowicie zniszczony".
Meghan potrafiła podczas piątkowego wieczoru kilka razy dzwonić do swojego podwładnego i besztać go.
"Co 10 minut musiałem wychodzić na zewnątrz i wysłuchiwać jej krzyków: 'Nie mogę uwierzyć, że to zrobiłeś. Zawiodłeś mnie. Co ty sobie myślałeś?'" - wspomina. "Trwało to kilka godzin. Później przez wiele dni do tego wracała". Krzyki Meghan musiała wysłuchiwać również prywatna sekretarka Samantha Cohen.
Doradca pary David Manning, który odszedł z pracy, powiedział: "Mamy do czynienia z bardzo trudną kobietą".
Podobnego zdania był szef prasy pałacowej Jason Knauf, który w 2018 roku napisała maila do sekretarza księcia Williama Simona Case'a w sprawie "bardzo poważnych problemów z zachowaniem Meghan"."Jestem zaniepokojony faktem, że księżnej udało się w ciągu ostatniego roku zastraszyć dwóch pracowników pałacu".
Kiedy starszy doradca zasugerował Harry'emu i Meghan, by traktowali personel z większym szacunkiem, Meghan rzekomo odpowiedziała: "Rozpieszczanie ludzi nie jest moją pracą".
Pałacowe źródło ujawniło Valentine Low, że już na początku znajomości Meghan miała powiedzieć Harry'emu, że zerwie z nim, gdy książę nie ogłosi publicznie, że się z nią spotyka.
"Jeśli nie wydasz oświadczenia potwierdzającego, że jestem twoją dziewczyną, zerwę z tobą". Harry podobno wpadł w popłoch i bał się, że Meghan jest zdolna to zrobić.
Książka ukaże się 6 października. Warto wspomnieć, że Meghan została oskarżona o znęcanie się nad swoim personelem, jeszcze zanim przeniosła się do Kalifornii i zerwała z rodziną królewską.
Mimo że Elżbieta II opłaciła i powierzyła niezależne śledztwo prywatnej kancelarii prawnej, raport nigdy nie ujrzał światła dziennego.
Zobacz też:
Królowa Elżbieta II była "głęboko zraniona" Megxitem. Biografka ujawnia
Camilla Parker Bowles zdobyła się na rasistowski komentarz o dziecku Harry'ego? Szokujące doniesienia!
Księżna Camilla i księżna Kate zwarły szyki. Camilla chwali współpracę z synową męża