Ujawniono nowe informacje w sprawie wypadku syna Sylwii Peretti. Prokuratura przerywa milczenie
Chociaż od tragicznego w skutkach rajdu syna Sylwii Peretti minął już rok, wymiar sprawiedliwości wciąż nie zakończył jeszcze postępowania w tej sprawie. Okazuje się, że na finał sprawy trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Prokuratura ujawniła właśnie kolejne informacje na ten temat.
Niedawno minął rok od wydarzeń, które wstrząsnęły opinią publiczną w całej Polsce. 15 lipca 2023 roku doszło do tragicznego w skutkach wypadku, w którym wraz z trójką swoich znajomych życie stracił jedyny syn Sylwii Peretti - Patryk.
Po śmierci 24-latka celebrytka znana z programu "Królowe życia" na długi czas zniknęła z życia publicznego i zawiesiła aktywność w mediach społecznościowych. Nie udzielała wywiadów i nie miała zamiaru komentować tego, co stało się przy krakowskich bulwarach.
O tym, że gwiazda telewizyjnego show nie może otrząsnąć się po utracie syna, poinformował publicznie mąż 42-latki.
Dopiero kilka miesięcy później Sylwia Peretti sama zdecydowała się przerwać milczenie.
"Ja umarłam razem z nim. Mnie nie ma. Nie istnieję. Nie jestem w stanie żyć, funkcjonować normalnie. To wydarzenie nie dociera jeszcze do mnie i chyba nigdy nie dotrze. Teoretycznie jestem świadoma, że mój syn zmarł, ale czuję, jakby wszystko działo się poza mną" - wyznała była gwiazda "Królowych życia".
Chociaż od tamtych wydarzeń minął już rok, okazuje się, że prokuratura wciąż bada okoliczności wypadku i na ten moment nie jest w stanie zamknąć sprawy. Wszystko dlatego, że kluczowy i jedyny świadek zdarzenia nie jest obywatelem Polski i zaraz po zdarzeniu wyjechał z kraju.
Wszystko dodatkowo komplikuje fakt, że anonimowy mężczyzna przekraczał jezdnię w niedozwolonym miejscu, w związku z czym pojawiły się głosy sugerujące, że to on mógł sprawić, że prowadzący stracił panowanie nad kierownicą.
Teraz okazało się, że postępowanie zostanie przedłużone o kolejne kilka miesięcy.
"Został wystosowany do Wielkiej Brytanii wniosek o udzielenie międzynarodowej pomocy prawnej poprzez przesłuchanie ustalonego świadka. Do chwili obecnej, pomimo monitowania, brak jest informacji o wykonaniu wnioskowanej czynności" - wyznał śledczy w rozmowie z serwisem lovekrakow.pl.
Jak dodał, do tej pory prokuraturze udało się jednak zgromadzić wiele dowodów w sprawie i uzyskać niezbędną do zakończenia sprawy ekspertyzę biegłego.
"(...)to ekspertyza na temat stanu technicznego samochodu oraz zapisy miejskiego monitoringu z trasy, którą jechało żółte renault" - dodał.
Wszystko wskazuje jednak na to, że dopóki śledczym nie uda się przesłuchać świadka, postępowanie będzie się dalej przedłużać.
Zobacz też:
Minął rok od tragicznego w skutkach wypadku. Tak dziś wygląda grób syna Sylwii Peretti
Sylwia Peretti przyłapana. To jednak nie były plotki na temat jej stanu
Sylwia Peretti nagle ogłosiła. To już oficjalne. Domaga się fortuny