Ujawniono szczegóły spotkania Karola III z Harrym. To dlatego nie miał dla niego czasu
Król Karol III w ubiegłym tygodniu spotkał się z księciem Harrym, który jak tylko dowiedział się o chorobie ojca, przyleciał ze Stanów. Do ich spotkania doszło 6 lutego. Wbrew oczekiwaniom było ono bardzo krótkie. Królewski ekspert, Robert Jobson, podał przyczynę tak chłodnego powitania Harry'ego.
Król Karol III osobiście przekazał swoim bliskim informację o swoim zdrowiu. Nim Pałac Buckingham opublikował oświadczenie o chorobie monarchy, on zadzwonił między innymi do księcia Harry'ego. Młodszy syn prawie natychmiast wsiadł do samolotu i już 6 lutego wylądował w Londynie.
Podróż była długa, więc wielu myślało, że skoro książę zawitał do rodzinnego kraju, to pozostanie tu chwilę. Istniała też nadzieja na pojednanie w rodzinie królewskiej. Niestety nic z tego. Królewski ekspert, Robert Jobson, wyjaśnił, dlaczego Harry widział się z ojcem tak krótko i czemu wyjechał już po 24 godzinach.
Spotkanie króla Karola III z księciem Harrym trwało niespełna 45 minut. Było to pierwsze od 16 miesięcy spotkania monarchy z młodszym synem. Obaj przybyli do Clarence House, gdzie mieli okazję porozmawiać. Już po król i królowa Camilla pojechali do Pałacu Buckingham, gdzie czekał na nich helikopter, którym polecieli do Sandringham House.
Robert Jobson skomentował to spotkanie dla "The Sun". Jego zdaniem młodszy syn króla chciał uniknąć trudnych tematów.
"Po powitalnym pocałunku, uścisku, zapewnieniu o miłości do taty i wyrażeniu nadziei, że wkrótce wyzdrowieje, jakie kwestie mogłyby być poruszone? Takie, które podniosą ciśnienie. [...] Zapewne chciano tego uniknąć. Król nie czuje się zbyt dobrze, niezależnie od rodzaju raka, jest w trakcie leczenia" - mówił Jobson.
Jobson podkreślił też, że królowi towarzyszyła cały czas żona, królowa Camilla, co mogło być dla Harry'ego dodatkowym utrudnieniem. Jak wszyscy pamiętają, książę Harry nie ma najlepszego zdania o królowej. Zarówno w swojej biografii "Ten drugi", jak i w filmie opublikowanym przez Netflix, wyrażał się o niej skandalicznie. Zdaniem Jobsona jej obecność podczas spotkania ojca z synem zdecydowanie zaważyła na charakterze tej audiencji.
"Królowa była z królem i bądźmy szczerzy - książę nie był zbyt pochlebny dla królowej Camilli w swojej książce "Ten drugi". Nie był również zbyt pochlebny wobec Camilli w swoim dokumencie na Netfliksie. Oni po prostu się nie dogadują" - wyjaśniał.
Zaskoczenie mediów było ogromne, gdy wyszło na jaw, że Harry nie ma zamiaru spotkać się z innymi członkami rodziny i wyjeżdża już po kilku godzinach. Jak mówi Jobson, tutaj mogły zaważyć kwestie ochrony i transportu. W rodzinie królewskiej wszystko zaplanowane jest z ogromną dokładnością. Nagła wizyta księcia nie mogła zburzyć pieczołowicie zaplanowanego czasu króla i innych royalsów.
"Nagle wszystkie plany musiały zostać zmienione, a król nie lubi zmieniać swoich planów. Dlatego dał mu wystarczająco dużo czasu na uścisk i życzył wszystkiego dobrego" - podsumował.
Zobacz także:
Niespodziewany ruch Harry'ego. I to chwilę po odwiedzinach u chorego ojca
Harry przyleciał do Londynu. Rzucił wszystko, by spotkać się z ojcem. Nawet Meghan
Król Karol III wściekł się, jak zobaczył Harry'ego. Wszyscy mieli się na baczności