Ulizana Cerekwicka, Bończyk jako kanarek, demoniczna Steczkowska: trzeci dzień opolskiego festiwalu
Gwiazdy na koncercie wspomnieniowym "Cała sala śpiewa z nami, czyli hity opolskiej publiczności" postawiły na utwory już słyszane oraz kolorowe kreacje, które przy największych chęciach trudno byłoby nazwać minimalistycznymi.
Trzeci dzień 60. KFPP w Opolu upłynął, jak zwykle, pod znakiem wspomnień.
Podczas pierwszego koncertu niedzielnego wieczoru „Cała sala śpiewa z nami”, artyści zaprezentowali ulubione przeboje opolskiej publiczności. TVP wydaje się zupełnie nie przejmować faktem, że twórcy i pierwotni wykonawcy zaprezentowanych na opolskiej scenie hitów, nie mieli ochoty na udział w festiwalu.
Wręcz przeciwnie, organizatorzy postanowili pokazać, że szerzej nieznani wokaliści potrafią wykonywać covery prawie tak dobrze, jak ich oryginalni wykonawcy.
Artyści, wyraźnie przejęci perspektywą zmierzenia się z kultowymi piosenkami, sprawiali wrażenie, jakby byli silnie zmotywowani, by dowyglądać czego nie dośpiewali. Na scenie królowały zdecydowane kolory oraz trudne do zapomnienia kroje.
Olga Bończyk wystąpiła w kanarkowej pierzastej kreacji przywodziła skojarzenia z Ulicą Sezamkową, a Olga Szomańska zaprezentowała fryzurę, która zachwyciłaby samą Tinę Turner. Kasia Cerekwicka postawiła na punkową sukienkę ozdobioną łańcuchami i ulizaną fryzurę.
Bezpośrednio po koncercie "Cała sala śpiewa z nami" rozpoczął się koncert "Ale To Już Było. Jest. I Będzie! 60 KFPP OPOLE 2023". Tym razem zachwyciły: demoniczna Justyna Steczkowska i Maryla Rodowicz spowita w krwistą czerwień.
Jak wypadli wykonawcy?
Zobacz też:
Internauci zawiedzeni Festiwalem w Opolu. Na artystów wylał się ogromny
Festiwal w Opolu 2023. Przypominamy największe wpadki z opolskiego amfiteatru
Opole 2023 - koncert "Czas ołowiu" w hołdzie dla zmarłych gwiazd. Kto pojawił się na scenie?