"Uprowadził" Sashę do Rosji
Gwiazdka "Big Brothera", chyba bardziej znana ze "związku" z Marcinem Najmanem, wyjechała do ojczystej Rosji. A konkretniej, zabrał ją tam ojciec, który miał dość żenujących skandali z udziałem córeczki.
20-letnia Sasha Strunin wyjechała do Rosji i jest tam pilnie strzeżona - donosi efakt.pl. Informację tę zdradził dobry znajomy Rosjanki. Sasha najprawdopodomniej nie wyjechała z Polski z własnej woli - zabrał ją ojciec, ponieważ "nie spełniła jego oczekiwań".
Mężczyzna oczekiwał pewnie, że jego córeczka po występie na Eurowizji (zespół The Jet Set z Sashą reprezentował Polskę w konkursie w 2007 roku) stanie się światowej sławy gwiazdą.
Tymczasem skończyło się na tym, że o Strunin można było dowiedzieć się czegoś wyłącznie z brukowców i serwisów plotkarskich. Cierpliwość ojca skończyła się chyba w momencie, gdy Najman zaczął opowiadać, że Sasha straciła z nim dziewictwo.
Gwiazdka ma zostać w Rosji "do czasu, kiedy ojciec wymyśli, co począć z jej nieco zbrukaną karierą".