Doniesienia ws. Anity Werner nadeszły przed wieczorem. Uradowana nagle ogłosiła
Anita Werner i Michał Kołodziejczyk stanowią zgrany duet nie tylko w życiu prywatnym, ale również zawodowo. Sławna para niedawno pochwaliła się ważnym osiągnięciem - napisali razem książkę, która cieszy się sporym zainteresowaniem. Na co dzień aktorka regularnie pojawia się w głównych wydaniach "Faktów", nic więc dziwnego, że potrzebowała momentu na odpoczynek. Taka okazja nadarzyła się w miniony poniedziałek, co gwiazda radośnie ogłosiła w sieci.
Anita Werner i Michał Kołodziejczyk tworzą zgodną parę od 2018 roku. Poznali się jednak wiele lat wcześniej, choć wtedy nic nie wskazywało na to, że ich drogi zejdą się ponownie. Kołodziejczyk zresztą ma dość gorzkie wspomnienia z tego momentu. Nie ukrywa, że było mu przykro, gdyż Werner - do której po cichu wzdychał - potraktowała go raczej chłodno.
"Zachowała się skandalicznie, a ponieważ duma jest cenniejsza niż cokolwiek innego, postanowiłem więcej nie wgapiać się w telewizor maślanymi oczami" - wspominał żartobliwie po latach w rozmowie z magazynem "Viva!".
Na szczęście wszystko zmieniło się po kilku latach, kiedy to oboje trafili na imprezę zorganizowaną przez wspólnego znajomego. Wtedy to Kołodziejczyk zmienił taktykę i postanowił być niedostępny. Najwyraźniej to zadziałało, bo Werner, która bardzo ceniła warsztat dziennikarski mężczyzny, w końcu sama do niego podeszła i powiedziała, że jest fanką. Resztę wieczoru spędzili już razem, a kilka miesięcy potem zdecydowali się na wspólne zamieszkanie.
"Mam zapisane w genach, że lubię mieć wszystko pod kontrolą. Zawsze dawałam sobie radę i kiedy Michał uświadomił mi, że nie muszę być samowystarczalna, poczułam się trochę tak, jakby ktoś próbował oswoić dzikusa" - dodała Werner w tej samej rozmowie.
Od tego pamiętnego wieczoru minęło już wiele lat, jednak w relacji dziennikarzy nic się nie zmieniło. Wciąż chętnie spędzają ze sobą każdą wolną chwilę, świetnie się dogadują zarówno na co dzień jak i w podróży, które zresztą oboje uwielbiają. Ostatnio postanowili także połączyć swoje umiejętności na gruncie zawodowym i razem napisali książkę "Nadzieja FC", która cieszy się dużym uznaniem fanów.
Wydanie książki i codzienna praca w redakcji mogą być dość wyczerpujące. Nic dziwnego, że dziennikarze uznali, że przydałby się moment odpoczynku. Radosnym momentem Anita Werner pochwaliła się w sieci.
"Wolny poniedziałek" - napisała wczoraj wieczorem publikując przy okazji serię zdjęć z randki. W kadrze nie mogło oczywiście zabraknąć jej ukochanego, Michała Kołodziejczyka. Czujni fani docenili tę relację, pod postem natychmiast zaroiło się od komentarzy:
- "Piękna jak zawsze";
- "Przystojniaki dwa";
- "Randka";
- "No to jest co świętować".
Zobacz także:
Anita Werner naprawdę to zrobiła. Koleżanka z branży nie kryła zszokowania
Werner już nie wytrzymała w sprawie Owsiaka i WOŚP. Powiedziała to wprost, a jednak
Werner z ukochanym przekazali wiadomość. Padły nieoczekiwane słowa
