Uradowany Badach przekazał szczęśliwe wieści. Już rozpoczął odliczanie
Kuba Badach, który dziś spełnia się w roli jurora popularnego talent show "The Voice of Poland", ogólnopolską rozpoznawalność zyskał za sprawą swojego talentu muzycznego. Uwielbiany piosenkarz nie tylko od lat z powodzeniem rozwija karierę solową, ale także doskonale odnajduje się w założonym trzy dekady temu zespole Poluzjanci. Na początku roku światło dzienne ujrzał najnowszy krążek grupy. To właśnie przeboje z "4P" będą grane podczas najnowszych koncertów.
"(...) Teraz mam przed sobą ten krążek, z którego jestem dumny, który wiem, że jest nagrany godnie, który wiem, że jest godnie wyprodukowany, z którego wiem, że Przemek byłby zadowolony. Wiem, jak bardzo mu się te piosenki podobały, więc w tej chwili, szczerze mówiąc, rozpiera mnie duma" - wyznał mąż Kwaśniewskiej w podcaście Mateusza Opyrchała.
Teraz uradowany Kuba Badach ogłosił szczęśliwe wieści. Grupa lada moment startuje z trasą koncertową.
"Uwaga! To jedyne koncerty zespołu Poluzjanci, jakie zagramy w tym roku! Z kim się widzimy?" - napisał, nie kryjąc radości.
Do postu dołączona była grafika, z której wynika, że pierwsze muzyczne wydarzenie zaplanowano już na 16 października, ostatnie zaś odbędzie się zaledwie dziesięć dni później.
Kuba Badach ogłosił i się zaczęło. Poruszenie w komentarzach
Wszystko wskazuje na to, że fani zespołu z niecierpliwością wyczekiwali takiego komunikatu. Pod postem męża Aleksandry Kwaśniewskiej natychmiast zaroiło się od komentarzy.
Wieści przekazana przez Kubę Badacha wywołały ogromne poruszenie:
- "Obecność obowiązkowa. Do zobaczenia";
- "Do zobaczenia we Wrocławiu. Nie mogę się doczekać";
- "Do zobaczenia w Stodole!";
- "Czekamy w Warszawie";
- "A Lublin...?" - pisali.
Niestety, niektórzy miłośnicy twórczości zespołu Poluzjanci będą musieli obejść się smakiem lub wybrać na koncert w innym mieście. Jesienna trasa grupy obejmuje bowiem: Łódź, Warszawę, Poznań, Gdańsk, Kraków, Katowice i Wrocław.
Zobacz także:
Kuba Badach nie gryzł się w język po wypowiedzi Barona. "Co za głupek"
Wieści w sprawie małżeństwa Kwaśniewskiej i Badacha nadeszły ze sporym opóźnieniem. Nie do wiary
