Urażona Britney Spears odpowiada na zarzuty syna: "Podważasz moje zachowanie tak, jak robiła to cała moja rodzina"
Britney Spears (40 l.) nie ma łatwego czasu. Co prawda gwiazda uwolniła się spod kurateli ojca, ale jej rodzina nadal pragnie żyć z jej pieniędzy i traktuje artystkę jak "maszynkę do zarabiania". Niedawno głos w sprawie królowej popu zabrał jej syn, Jayden. Teraz urażona 40-latka mu odpowiedziała. Będzie medialna wojna?
Britney Spears (posłuchaj) przez ostatnie lata nie mogła decydować o sobie, a sąd ustanowił, że to jej ojciec będzie sprawował nad nią kontrolę. Na szczęście rok temu artystka uwolniła się od Jaimiego i w końcu jest wolna.
Niestety ta sytuacja nie podoba się innym członkom jej rodziny. Niedawno głos w sprawie wokalistki zabrali jej synowie, którzy udzielili obszernego wywiadu w ITV. 15-letni Jayden podkreślił, że nie mają z matką dobrych kontaktów, a odbudowanie relacji zajmie im trochę czasu. Nastolatek podkreślił, że kocha Britney i chce dla niej jak najlepiej.
Jego słowa uraziły Spears, która udzieliła dosadnej odpowiedzi.
Mimo dobrych chęci wywiad nastolatków nie został dobrze odebrany przez 40-latkę. Gwiazda publicznie zabrała głos i za pośrednictwem mediów społecznościowych zamieściła nagranie, w którym zwraca się do syna. Brit uważa, że wylewność chłopców związana jest z pieniędzmi, które przesyła na ich utrzymanie.
"Jayden, gdy podważasz moje zachowanie tak, jak robiła to cała moja rodzina, swoim: "Mam nadzieję, że jej się polepszy, będę się za nią modlił"... Modlił się za co? Żebym dalej pracowała, by spłacić opłaty sądowe mojej matki i jej dom? Chcecie, żebym poczuła się lepiej, żebym mogła nadal dawać waszemu tacie 40 tysięcy dolarów miesięcznie? Czy może powodem, dla którego zdecydowaliście być nienawistnymi, jest fakt, że to skończy się za dwa lata i nie dostaniecie niczego?" - zarzuciła Jaydenowi, że rodzina interesuje się nią tylko przez pryzmat majątku.
Spears dodała, że od bliskich oczekiwała wsparcia, a oni interesują się tylko jej pieniędzmi i traktują ją "jak maszynkę do zarabiania".
"Smuci mnie fakt, że nikt z was nie cenił mnie jako osoby. Byliście świadkami tego, w jaki sposób traktowała mnie moja rodzina. Myślę, że wszyscy potajemnie lubicie mówić, że coś jest ze mną nie tak" - zaznaczyła.
Z nagrania dowiadujemy się również, że synowi 40-latki wcale nie garną się do naprawiania relacji, chociaż wspomnieli o tym w udzielonym kilka dni temu wywiadzie.
"Siedziałam w kuchni, popatrzyłam ci prosto w oczy, cudny chłopcze i powiedziałam: "Dlaczego nie mogę już was widywać? Albo, po prostu widywać was częściej? Wyczekuję naszych cotygodniowych spotkań". Powiedziałeś: "Mamo, to się zmieni"" - ujawnia.
"Ty i twój brat zawsze wychodziliście ode mnie dwie godziny wcześniej. Preston spał, ty przez cały czas grałeś na pianinie. A jeśli obsypywałam was prezentami, miałam przygotowanego świetnego jedzenia i odgrywałam pie*doloną świętą, to i tak nie było to wystarczająco dobre" - opisała smutną prawdę.
Spears zarzuciła również 15-latkowi uciekanie od spotkań z nią. Wyżaliła się, że gdy chciała częściej widywać chłopców, ci zadzwonili po ojca i nie mogła się z nimi spotkać przez długi czas.
Brit pokusiła się o gorzkie podsumowanie wywiadu synów. Twierdzi, że ich słowa były "dyplomatyczne i zadufane".
"Jayden, to był cud, że gdy się z tego wyrwałam, mogłam przeprowadzić normalną rozmowę. Byłeś taki, jak pozostali członkowie mojej rodziny. Potajemnie uwielbiałeś patrzeć na mnie tak, jakby coś było ze mną nie tak" - dopowiedziała.
Na dramatycznym wideo wokalistka dodała, że uważa, iż jej ojciec powinien wylądować w więzieniu, a przez wydarzenia z przeszłości przestała wierzyć w Boga.
"Szczerze, mój ojciec powinien być w więzieniu przez resztę życia. Gdyby Bóg istniał, nie pozwoliłby, żeby to mi się przydarzyło. Nie wierzę już w Boga przez to, w jaki sposób traktują mnie moje dzieci i moja rodzina. Nie mam już w co wierzyć. Jestem ateistką" - wyznała zrozpaczona.
Spodziewaliście się, że nawet dzieci Brit nie traktują jej dobrze?
Britney Spears urodziła się w grudniu w 1981 roku w Stanach Zjednoczonych. Gwiazda debiutowała w 1992 rok w wieku 11 lat jako aktorka musicalowa w teatrze. W 1998 roku wydała swoją pierwszą płytę i stała się idolką nastolatków na całym świecie. Artystka zaliczana jest do grona wokalistów z największą liczbą sprzedanych wydawnictw muzycznych w latach 90. XX wieku.
Ogromny sukces, życie na świeczniku, duża popularność - te czynniki wpłynęły na pogarszający się stan psychiczny Brit, która w 2007 roku przeszła załamanie nerwowe. W tym samym czasie w życiu Spears została wprowadzona kuratela, w której głównym opiekunem księżniczki muzyki pop został jej ojciec, Jamie.
W 2021 premierę miał film dokumentalny, w którym została przedstawiona sytuacja 40-latki. Materiał wzbudził kontrowersje, w szczególności ze względu na fakt, że artystka była ubezwłasnowolniona przez ojca. Po premierze Spears wniosła do sądu podanie o zmianę kurateli. Ostatecznie po 13 latach uwolniła się z niewoli Jamiego.
Prywatnie gwiazda jest dwukrotnie rozwiedziona. W 2004 roku poślubiła w Las Vegas przyjaciela z dzieciństwa Jasona Allana Alexandra, ale małżeństwo anulowano po 55 godzinach. Następnie wyszła za Kevina Federline`a, z którym ma dwóch synów. Obecnie jej mężem jest Sam Asghari.
Zobaczcie również:
Britney Spears znów szokuje. Pokazała serię rozbieranych zdjęć
Britney Spears nie zna umiaru. Kupiła kolejny dom! Zobacz, jak żyje piosenkarka