Reklama
Reklama

Urbańska boi się porzucenia?

Nataszy Urbańskiej stuknęła w tym roku trzydziestka. Mimo to aktorka nie myśli jeszcze o macierzyństwie i najwyraźniej boi się założyć rodzinę z Januszem Józefowiczem (48 l.). Nic dziwnego - w końcu już raz zostawił żonę i dzieci.

"Rewia" sugeruje, że Natasza obawia się wspólnej przyszłości z podstarzałym playboyem. Gdy ona będzie wychowywać w domu ich dzieci, pod okiem Józefowicza w teatrze "Buffo" będą całe zastępy młodych i atrakcyjnych dziewcząt - takich, jak kiedyś ona.

Janusz poznał swoją żonę Danutę w studiu tańca wiele lat temu. Byli rówieśnikami, połączyła ich wspólna pasja i zakochali się w sobie bez pamięci. Wkrótce urodziło się ich pierwsze dziecko. Wtedy reżyser namówił ukochaną, by zrezygnowała z życia zawodowego.

Gdy Danuta gotowała obiadki i zajmowała się córką, kariera Józefowicza nabierała rozpędu. Został dyrektorem teatru, kupił dom pod Warszawą, a praca zaczęła pochłaniać coraz więcej czasu.

Reklama

Wtedy pojawiła się Natasza - piękna, zdolna i bardzo młoda. Była o wiele bardziej atrakcyjnym kąskiem niż szara gospodyni domowa. Ich romans rozpoczął się 10 lat temu, ale Urbańska musiała długo czekać, aż jej ukochany zdecyduje się na rozwód. Dopiero od niedawna zaczęli publicznie przyznawać się do swojego związku.

Cała ta przeszłość Janusza skutecznie odstrasza Nataszę od zdecydowania się na ślub i dziecko. Wtedy stanie się nudną żoną, a Józefowicz, jak widać, lubi kolorowe życie...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama