Reklama
Reklama

Urbańska i Józefowicz prowadzą dorodne gospodarstwo z 200 kurami! „Nie chcieliśmy kupować mięsa w sklepach "

Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz często przebywają w Warszawie, ale to w Jajkowicach mają swój dom, gdzie prowadzą gospodarstwo. I to nie byle jakie! Para hoduje kury, kaczki oraz owce, a także uprawiają własne warzywa i owoce.

Urbańska i Józefowicz prowadzą dorodne gospodarstwo

Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz są parą od ponad piętnastu lat. W 2008 roku wzięli ślub. Dla reżysera była to już druga przysięga małżeńska.

Ze względu na pracę para sporo czasu spędza w Warszawie, jednak ich dom jest w Jajkowicach, w których osiedlili się tuż po ślubie. Wówczas założyli sobie, że będą żyć ekologicznie i, jak się okazuje, cały czas im się to udaje.

Choć nie jest tajemnicą, że prowadzą gospodarstwo, to chyba niewiele osób wiedziało, jak rozrosło się ono przez lata!

Reklama

Obecnie Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz, jak donosi "Fakt", hodują ponad 200 kur, oprócz tego przepiórki, kaczki, owieczki. A wszystko po to, by żywić się jedzeniem, które nie pochodzi z przemysłowych ferm. Małżonkowie są bowiem fanami ekologicznego odżywiania i taki właśnie sposób uskuteczniają od lat.

"Mamy trochę tego drobiu, wystarcza dla całej rodziny. Jesteśmy mięsożerni. Może to brzmi okropnie, ale tak też zostałam wychowana i bardzo dbamy o nasze zwierzęta" - wyznała Natasza Urbańska tabloidowi.

Jak sama przyznała, inspiracją do tego, by żyć ekologicznie, była ich wspólna córka, Kalina. Gwiazda zdaje sobie sprawę, że w sklepach jest wiele produktów, które odbiegają od norm, dlatego postanowili, że będą się odżywiać głównie tym, co sami wyhodują.

"Mamy swoje gospodarstwo i bardzo dbamy o to, by wszystko było ekologiczne i nie było żadnej chemii. Wszystko powstało z myślą o naszej córce. Nie chcieliśmy kupować mięsa w sklepach" - tłumaczy "Faktowi".

Urbańska i Józefowicz jedzą tylko to, co sami wyhodują

Oprócz hodowania zwierząt, Urbańska i Józefowicz uprawiają także rośliny - zarówno owoce, jak i warzywa. Mają tego tak dużo, że starcza nie tylko dla nich, ale również dla całej rodziny!

Natasza Urbańska zapewnia, że zajmowanie się gospodarstwem to dla niej prawdziwy relaks i sposób na odreagowanie stresu.

"To jest tak cudowne odprężenie i przewietrzenie głowy. Nagle te problemy gospodarskie stają się tak ważne, że ja zapominam o teatrze i koncertach. Poszerzamy też nasze ogródki warzywne, owocowe, bo zaopatrujemy w to całą naszą rodzinę. Jak wyjeżdżamy z Warszawy, to odpoczywamy w ten sposób, że odkładamy telefony i bierzemy nożyce i kubły. W ten sposób odpoczywamy aktywnie na powietrzu" - zwierza się "Faktowi".

Imponujące?

Zobacz też:

Zapłakana Ewa Chodakowska relacjonuje awanturę w parku! "Pociągnął mi Joe-Joe. Jechał ścieżką nie dla rowerów"

Ida Nowakowska wprost o chrzczeniu dzieci. Mówi kto, "wręcz nie powinien" tego robić

Rhian Sugden chwali się sylwetką! Nie ukrywa tego, że pracuje ciężko na siłowni!

Zmienia się podejście Polaków do "parawaningu". "To teraz obciach"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natasza Urbańska | Janusz Józefowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy