Urbańska ma dość męża?
Janusz Józefowicz decyduje o każdym kroku Nataszy. Jest wdzięczna za troskę, ale... chyba zaczyna mieć już tego dość.
Choć, jak mówi, jest mu bardzo wdzięczna za pomoc w robieniu kariery, to coraz częściej ma dość nadopiekuńczości męża. Bo Janusz Józefowicz (51 l.) nie spuszcza Nataszy Urbańskiej (33 l.) z oka.
Oczywiście przyszedł z nią także na konferencję promującą film "Bitwa Warszawska 1920", w którym Natasza zagrała główną rolę. I zachowywał się tak, jakby to on był gwiazdą tej produkcji. Artysta wypowiada się za Nataszę, podejmuje za nią decyzję, wyraża opinie. A że jest bardzo krytyczny, nerwowy i lubi pouczać innych, to... aktorce przepadają intratne propozycje zawodowe.
Podobno właśnie przez Janusza spaliły na panewce negocjacje artystki z telewizyjną Dwójką. A miała poprowadzić sylwestrowy koncert tej stacji. Na szczęście Nina Terentiew podała jej pomocną dłoń i gwiazda zaśpiewa na polsatowskim sylwestrze.
W dodatku teraz, gdy śnieg zasypał drogi, w oddalonym o 80 km od Warszawy pałacyku w Jajkowicach, gdzie Natasza mieszka z mężem i córeczką, jest właściwie odcięta od świata. Trudne i długie dojazdy do stolicy, brak kontaktu z przyjaciółmi doskwierają jej podobno coraz bardziej. Jak długo zdoła wytrzymać jeszcze w tej złotej klatce?
(sid)