Urbańska przerywa milczenie w sprawie kryzysu w małżeństwie. Jest tak, jak ludzie myśleli
Jednym z ulubionych tematów portali plotkarskich w ostatnich miesiącach są doniesienia o rzekomym kryzysie w małżeństwie Nataszy Urbańskiej i Janusza Józefowicza. Piosenkarka ma dość plotek i postanowiła otwarcie wyjawić, jak jest naprawdę. Sąsiedzi nie kłamali.
Natasza Urbańska to niezwykle ambitna i wszechstronna artystka. Śpiewa, tańczy i gra w teatrze. Ostatnio sprawdza się także w roli jurorki "The Voice Kids", co okazało się dla niej niełatwym i pełnym wzruszeń zadaniem. W najnowszym odcinku show celebrytka zalała się łzami.
"Usłyszałam, jak się zdenerwowałaś, bo zobaczyłaś nas i te emocje, i po prostu zablokowało ci gardło. Jak próbowałam w 'Buffo' z tancerki przeobrazić się w wokalistkę, nikt wtedy nie brał mnie na serio. Ja próbowałam cały czas. Stawałam przed Józefowiczem, Stokłosą (…) Mikrofon tak mi się trząsł, że gdy dochodziło do tych górnych dźwięków, nigdy ich nie zaśpiewałam (…) Kiedy zobaczyłam, jak się zdenerwowałaś, pomyślałam: 'Ja ją tak czuję, bo dokładnie to samo przez wiele lat przechodziłam'" - mówiła zapłakana Urbańska po występie jednej z uczestniczek programu TVP.
Prywatnie Natasza Urbańska od wielu lat pozostaje w związku ze starszym od siebie o 18 lat reżyserem i choreografem Januszem Józefowiczem. Para poznała się podczas przygotowań do legendarnego spektaklu "Metro", a ich ślub odbył się w 2008 roku. W tym samym roku powitali na świecie córkę Kalinę, która powoli zaczyna iść w ślady rodziców.
Chociaż Urbańska i Józefowicz wydają się być bardzo zgranym małżeństwem, to media plotkarskie co chwilę rozpisują się na temat rzekomego kryzysu w ich związku. Do tych doniesień piosenkarka postanowiła odnieść się w najnowszym wywiadzie z serwisem Plotek. Otwarcie wyznała, jak jest naprawdę.
"Jesteśmy już tyle lat oboje w branży, że nie wpływa to na nas w najmniejszym stopniu. Myślę, że jesteśmy oboje ulepieni z tej samej gliny i rozumiemy pewne mechanizmy. Tak działa show-biznes. Jesteśmy długoletnim małżeństwem, nie generujemy skandali, więc prasa musi coś wygenerować" - wyznała ze śmiechem 47-latka.
Artystka opowiedziała także o karierze swojej córki Kaliny. Jak się okazuje, dziewczyna nie ma łatwo przez to, że ma znanych rodziców.
"Występuje na scenie, gra w 'Metrze', a obecnie uczy się w klasie muzycznej. Myślę, że to było nieuniknione. Oczywiście, że ma trudniej. Więcej od niej wymagamy i nazwisko też nie pomaga, bo często oceniana jest przez pryzmat swoich rodziców. Kalina dzielnie walczy o siebie, ciężko pracuje i bierze udział w castingach. Zna branżę na razie w teorii, ale widzi, jak ciężko trzeba pracować nad sobą każdego dnia, by dawać ludziom występy na najwyższym poziomie" - podsumowała Natasza.
Zobacz też:
Natasza Urbańska otwarcie wyznała. Sama do wszystkiego wprost się przyznała
Natasza Urbańska tłumaczy, jak Józefowicz reaguje na jej śmiałe zdjęcia. Można się zdziwić