Urbański ocenił zachowanie Michała Wiśniewskiego. "Rozkapryszony pięciolatek"
Michał Wiśniewski dzięki popularności, którą przyniosła mu kariera muzyczna, szybko stał się jedną z największych gwiazd polskiego show-biznesu. W pewnym momencie został nawet bohaterem własnego reality show, którego prowadzącym był Hubert Urbański. Po latach gospodarz dość surowo ocenił współpracę z liderem Ich Troje...
Michał Wiśniewski zdobył wielką popularność dzięki występom z grupą Ich Troje, która na początku lat dwutysięcznych była w naszym kraju prawdziwym fenomenem, a jej kolejne single podbijały listy przebojów.
Na fali popularności czerwonowłosy muzyk został głównym bohaterem reality show wyprodukowanego przez TVN. Pierwszy odcinek programu, który przedstawiał codzienne życie muzyka i jego żony Mandaryny, stacja wyemitowała w 2003 roku.
Z tej okazji małżonkowie przeprowadzili się do domu pod Warszawą. Widzowie mogli śledzić losy swoich ulubieńców od poniedziałku do piątku. W niedzielę na antenie stacji prezentowany był odcinek specjalny "Jestem jaki jestem - Ring", którego gospodarzem był znany z "Milionerów" Hubert Urbański.
Ostatnio słynny prezenter wrócił pamięcią do tamtych czasów i wspominał, jak wyglądała współpraca z liderem Ich Troje. Jak się okazuje, zadanie nie należało do najłatwiejszych. Wszystko z powodu... wysokich wymagań Michała Wiśniewskiego.
"Było jak w tym powiedzeniu o lataniu helikopterem: i śmiesznie, i strasznie (...). "Uciążliwe" to chyba jest najwłaściwsze słowo" - relacjonował gwiazdor TVN, który był gościem w audycji "Podcastex".
Nie tylko gospodarz "Milionerów" był poirytowany roszczeniową postawą słynnego muzyka, który był w tamtym czasie prawdziwą gwiazdą największego formatu.
"On miał wtedy mocną pozycję na rynku, mocną pozycję zawodowo, mocną pozycję w wytwórni (...), silny głos w decydowaniu o pomysłach produkcyjnych. I postawę - jak nie chcecie, to nie, to ja idę do pokoju. Wszyscy musieli się martwić, co z tego wyniknie" - dodał gospodarz legendarnego teleturnieju.
Między prowadzącym "Jestem jaki jestem" a głównym bohaterem reality show wielokrotnie dochodziło do spięć - w tym także na wizji. Nic dziwnego, że Hubert Urbański w dość dosadnych słowach ocenia zachowanie Michała Wiśniewskiego z tamtego czasu.
"Tak jak rozkapryszony pięciolatek, co może ustawić całą rodzinę w całym domu. I trochę tak było. (...) Wszystkich nas to przeczołgało, bo to było momentami nieznośne. No ale było. Nie można było wyjść z tego basenu w trakcie. Trzeba było dokończyć turnus" - podsumował prowadzący "Milionerów".
Zobacz też:
Poznaliśmy nazwiska nowych prowadzących "Dzień Dobry TVN". To będzie trzęsienie ziemi
Michał Wiśniewski zwrócił się do żony po wyroku skazującym. Odpowiedziała krótko
Plotki się potwierdziły. Wiśniewski szczerze o skutkach wyroku