Urbański opowiadał o niej straszne rzeczy. Tak Chmielnik układa sobie życie na nowo
Hubert Urbański (57 l.) po rozstaniu nie szczędził Julii Chmielnik (42 l.) gorzkich słów. W wywiadach posądzał ją o wszystko, co najgorsze i mówił, że przypomina mu postać z thrillera. Porzuconej z dwojgiem dzieci kobiecie udało się odbudować życie. Los miał dla niej w zanadrzu romantyczną niespodziankę…
Hubert Urbańskiw 2008 poślubił Julię Chmielnik, córkę jednego z ulubionych aktorów Juliusza Machulskiego. Jacek Chmielnik stworzył w filmach reżysera niezapomniane kreacje, z których część uzyskała już status kultowych.
Zmarł nagle latem 2007 roku na swojej ukochanej działce w Suchawie. To właśnie Julia, wówczas 26-letnia, znalazła ciało porażonego prądem taty. Potem eksperci tłumaczyli, że gdyby schodząc do piwnicy, by naprawić hydrofor, miał na stopach buty, mógłby przeżyć. Jego los przesądziło to, że w chwili wypadku stał boso w kałuży wody. Jak wspominała Julia Chmielnik w wywiadzie dla „Życia na gorąco”:
„Kiedy tata odszedł, jakoś poradziliśmy sobie z tym wspólnie. Mamie było najtrudniej, oni byli w sobie wciąż bardzo zakochani. Mijały lata, a ich małżeństwo nie starzało się wcale. Mama ciągle tatę kocha. Nie ma dnia, żeby się o nim nie mówiło, czy nie myślało”.
Rok później Chmielnik spotkała w krakowskiej kawiarni Huberta Urbańskiego. Gospodarz „Milionerów” z miejsca się w niej zakochał. W wywiadzie dla WP Kobieta dawał do zrozumienia, że połączyło ich przeznaczenie.
„Przestaję wierzyć w przypadki. Czasem to są po prostu zbyt duże zbiegi okoliczności, żeby nazwać to tylko przypadkiem. Tak jak w przypadku tego, jak się poznaliśmy. Jesteśmy dwoma jabłkami, nie jakimiś połówkami. Dwa jabłka tego samego gatunku, dobrze do siebie pasujące".
Z czasem Urbański doszedł jednak do wniosku, że nie aż tak dobrze, jak mu się wcześniej wydawało. Po tym, gdy na świecie pojawiły się dwie córki, prezenter uznał, że jednak mu z Julią nie po drodze.
W wywiadach dawał do zrozumienia, że niewystarczająco wspierała go po śmierci jego taty i zawirowaniach w karierze. Na czas ich związku przypadło głośne rozstanie Urbańskiego z TVN-em, a potem z TVP, które nastąpiło zresztą z tego samego powodu. W obu przypadkach poszło o wygórowane oczekiwania finansowe prezentera.
O swoje niepowodzenia obwiniał jednak żonę. Jak wyznał w głośnym wywiadzie dla „Newsweeka”, w którym porównał Julię Chmielnik do postaci z thrillera:
„Ożeniłem się z kobietą, która przed ołtarzem przyrzekała, że będzie ze mną na dobre i na złe, a w najtrudniejszym chyba momencie mojego życia powiedziała: "Mam tego dosyć, radź sobie sam. (...) A do tego złość na siebie, że się tego wcześniej nie widziało. To jest tak, jakbyś nagle obudziła się obok swojego męża, spojrzała mu w oczy i zobaczyła w nich kogoś obcego. Uświadamiasz sobie wtedy z przerażeniem, że on cały czas tam był".
Teściowa Urbańskiego stanęła wtedy w obronie córki. Zapewniała, że zrobiła wszystko, by stworzyć prezenterowi szczęśliwą rodzinę, a on zostawił ją z córkami prawie bez środków do życia, mieszkającą kątem w małym mieszkanku, należącym do matki.
Sama Julia nie chciała komentować zarzutów, które usłyszała od męża. Jak wyjaśniła w rozmowie z „Fleszem”:
"Dla Huberta, jakiego znałam, opowiadanie o bardzo osobistych sprawach w mediach zawsze było oburzające. Dziś stało się to jego własną strategią biznesową. Nie wiem, czy to akt desperacji, czy frustracji. Kwestie, przedstawione przez Huberta w wywiadzie, a dotyczące mnie osobiście, trudno mi skomentować. Nie wystarczyłoby powiedzieć, że to nieprawda. Musiałabym publicznie opowiedzieć smutną i dramatyczną historię, a tego typu postępowanie zawsze budziło moje głębokie zażenowanie i tak jest również w tym przypadku”.
W 2014 roku Julia Chmielnik, absolwentka krakowskiej Akademii Muzycznej, dostała pracę w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” jako trenerka wokalna. Tak poznała uczestnika 2. edycji show, aktora serialu „Na Wspólnej”, Marcina Przybylskiego. W 2019 roku wzięli ślub.
Chmielnik, po gorzkich doświadczeniach, woli trzymać się z dala od mediów, a jej konto na Instagramie jest prywatne. Wiadomo, że spełnia się zawodowo jako dyrygentka, kompozytorka i trenerka dykcji i śpiewu.
Zobacz też:
Tej decyzji Urbański omal nie przypłacił karierą. Po latach zrobił to samo nowemu pracodawcy
Hubert Urbański i Julia Chmielnik: Wielka miłość i burzliwe rozstanie. Nie obyło się bez skandalu