Reklama
Reklama

Urszula: Ciągle czuje obecność zmarłego 20 lat temu męża! Wierzy, że kiedyś jeszcze się spotkają...

Lada moment minie dokładnie 20 lat od dnia, kiedy Urszula (61 l.) została wdową... Śmierć Staszka Zybowskiego, u boku którego szła przez życie, nie przyszła nagle. Gitarzysta przez trzy lata walczył z nowotworem wątroby. - Umierałam razem z nim, trzymałam go za rękę, gdy odchodził – wspomina wokalistka, która do dziś nie pogodziła się ze swą stratą.

Przez trzy lata walczyli o to, by cieszyć się sobą jeszcze jeden dzień, jeszcze jeden tydzień, jeszcze jeden miesiąc...

Spędzili razem 16 lat.

Taka miłość się nie zdarza

Poznali się w Lublinie w 1986 roku. Staszek właśnie dołączył do Budki Suflera, z którą Urszula (posłuchaj!) miała nagrywać swoją kolejną płytę. Weszła do studia, rozejrzała się i po chwili widziała już tylko jego.

Reklama

Oboje mieli za sobą nieudane związki. Staszek ujął Urszulę tym, że niezwykle ciepło mówił o swojej byłej żonie. To ją przekonało, że jest po prostu dobrym człowiekiem... Bez chwili wahania zdecydowali się być razem. Rok po ich pierwszym spotkaniu urodził się Piotrek, a oni postanowili odejść z Budki Suflera i założyli własny zespół. Ich Jumbo (sprawdź!) nie odniósł jednak sukcesu, o jakim marzyli.

Staszek namówił ją, by spróbowali szczęścia w Stanach Zjednoczonych. Wyjechali na cztery lata. W 1992 roku, podczas pobytu w Ameryce, wzięli ślub.

Wrócili do Polski w 1994. Mieli pomysł na płytę, ale byli bez grosza. Urszula pogodziła się z tym, że nigdy już nie wróci na polskie sceny, ale - jak wspomina - Staszek nie odpuszczał.

Trzymała go za rękę, gdy odchodził

Powrót Urszuli na szczyty list przebojów zbiegł się w czasie z początkiem choroby Staszka. Muzyk nagle potwornie schudł, nie był w stanie nic jeść, ciągle narzekał na silne bóle żołądka. Rozpoczęła się trzyletnia walka Urszuli o życie męża, wizyty u lekarzy, badania, operacje.

22 listopada 2001 roku Urszula, jak co dzień od wielu tygodni, siedziała przy łóżku męża w szpitalu Akademii Medycznej przy ul. Banacha w Warszawie. Do dziś pamięta, że w pewnej chwili złapała głęboki oddech, bo przeczuwała, że to już jest ten moment...

Dopiero wieczorem, kilka godzin po tym, jak została wdową, Urszula poinformowała Piotra, że jego ojciec zmarł. "Przestał oddychać, ale jego serce jest z nami" - powiedziała synowi. Urna z prochami Staszka bardzo długo stała w sypialni w jej domu...

Dwa lata po śmierci Stanisława Zybowskiego Urszula wyszła za mąż za Tomasza Kujawskiego (zajmował się nagłośnieniem w jej zespole - przyp. red.), urodziła drugiego syna, Szymona. Twierdzi, że jest szczęśliwa, ale to nie znaczy, że zapomniała o pierwszym mężu. Ciągle czuje jego obecność! Wnuczka Marysia, która przyszła na świat w 2019 roku, ma ponoć oczy Staszka i uśmiecha się jak dziadek!

Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie!

***

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy