Urszula Dudziak i Michał Urbaniak spędzili ze sobą dwadzieścia lat. Jeden wyjazd zmienił wszystko
Michał Urbaniak i Urszula Dudziak przez ponad dwie dekady tworzyli niezwykle udane małżeństwo. Gdy parę dopadł kryzys, oboje stwierdzili, że potrzebują zrobić sobie przerwę. Nie przypuszczali, że jeden wyjazd tak wpłynie na ich przyszłość.
Urszula Dudziak, której najbardziej znana kompozycja "Papaya" (posłuchaj!) podbijała listy przebojów na całym świecie, obecna jest na scenie muzycznej od kilkudziesięciu lat. Już jako piętnastolatka dołączyła do zespołu legendarnego pianisty jazzowego Krzysztofa Komedy. Na jej drodze pojawiło się mnóstwo wybitnych artystów.
Wokalistka miała okazję współpracować między innymi z Agnieszką Osiecka i Janem Ptaszynem Wróblewskimi. W 1964 roku połączyła swoje siły z Michałem Urbaniakiem. Wspólne granie przerodziło się w poważne uczucie - para pobrała się trzy lata później.
Ich małżeństwo trwało przez dwadzieścia lat, jednak zakończyło się w bardzo niemiłej atmosferze.
Para rozstała się, ponieważ słynny skrzypek jazzowy wdał się w romans z młodszą od siebie aktorką - Lilaną Komorowską. Muzyk nie zastanawiał się zbyt długo i w jednym momencie opuścił swoją żonę. Po latach Michał Urbaniak w jednym z wywiadów przyznał, że tak naprawdę... to on czuł się zdradzony przez żonę.
Związek artystów przechodził wtedy poważny kryzys. Dlatego też wokalistka postanowiła na jakiś czas wyjechać z córką do Szwecji.
Wtedy w Stanach Zjednoczonych zjawiała się początkująca aktorka, która szukała dla siebie mieszkania.
Uczucie jazzmana do Liliany Komorowskiej okazało się na tyle silne, że para stanęła na ślubnym kobiercu.
Ten związek także nie przetrwał jednak próby czasu - aktorka wyszła za kanadyjskiego reżysera Christiana Dougaya - który po latach wdał się w romans z młodszą od siebie kobietą...
Urszula Dudziak również nie mogła się ustatkować. Cztery lata spędziła u boku znanego pisarza Jerzego Kosińskiego. W 1993 roku piosenkarka wyszła za szwedzkiego kapitana żeglugi Benghta Dahllofa, jednak po latach zdecydowała się na rozwód.
Dziś wiedzie szczęśliwe życie u boku Bogdana Tłomińskiego.
"Jestem spełnioną osobą, na tej zasadzie, że mogę robić wszystko, na co mam ochotę. Mam gładką buzię, mając tyle lat, bo myję się rano lodowatą wodą. Potem mam parę ćwiczeń, ale bez przesady. 80 lat? To jest tylko numer. Mając 80 lat, można czuć się tak, jak ja" - przyznała na łamach magazynu "Kulisy sławy".
Zobacz też:
Urszula Dudziak przypadkiem odkryła, że mąż ma romans ze znaną aktorką
Mika Urbaniak zadedykowała Urszuli Dudziak swoją książkę "Nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie mama"