Reklama
Reklama

Urszula: Nie obraziłam się na Boga!

Urszula (56 l.) opowiedziała o trudnym czasie, jaki przeżywała po śmierci ukochanego męża.

Wokalistka na długi czas zniknęła z mediów. Od kilku miesięcy znów jest o niej głośno w związku z 20-leciem wydania płyty "Biała droga". W najnowszym wywiadzie wróciła wspomnieniami do trudnego dla niej czasu. Przypomnijmy, że Urszula w 2001 roku straciła ukochanego męża, Stanisława Zybowskiego, który zmarł na żółtaczkę.

Urszula zdradziła "Faktowi", że udało jej się przetrwać ten trudny czas dzięki bliskim. "Śmierć jest częścią życia, nic na to nie poradzimy. Nie ma sensu gniewać się na Boga czy kogoś innego. Ja miałam za sobą całą rodzinę i przyjaciół. Myślę, że pomogło mi wtedy głównie wychodzenie do ludzi, ich wsparcie, rozmowa. Wiara w to, że można i że trzeba dalej żyć" - powiedziała w rozmowie z tabloidem.

Reklama

Na szczęście wokalistka jakiś czas później spotkała na swojej drodze obecnego męża, Tomasza Kujawskiego, z którym jest szczęśliwa do dziś.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Urszula
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy