Urszula Sipińska wypomina Rodowicz wiek: Powinna zejść już ze sceny! Jest odpowiedź!
O sporze między Urszulą Sipińską (68 l.) i Marylą Rodowicz (70 l.) mówi się w show-biznesie od wielu lat. Ostatnio znów między paniami zaiskrzyło.
- Na estradę nie wejdę już nigdy i nie skusi mnie nawet bajońskie honorarium. To już zamknięty etap w moim życiu - zapowiada w rozmowie z "Na Żywo" Urszula Sipińska, która zakończyła karierę w 1991 r. - Maryla Rodowicz też w tym wieku powinna ustąpić miejsca młodym. Jej zegar biologiczny tyka, trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny - dodaje.
To nie pierwszy raz, kiedy artystka atakuje Rodowicz. Od chwili, gdy zaczęły występować, rozpoczęła się ich rywalizacja. Dwie piękne blondynki, sławne, przebojowe, uwielbiane przez fanów. Ciągle je porównywano. Przez lata nie kryły swojego wrogiego nastawienia. Wzajemnie oskarżały się o kradzieże piosenek, ale apogeum była ich przepychanka na opolskiej scenie w 1977 r.
To wtedy Rodowicz zarzuciła Sipińskiej, że zamieniła styl estradowej laleczki na kreacje podobne do niej: długie, postrzępione spódnice, haftowane bluzki i nakrycia głowy w stylu country. Nawet zrobiła sobie taką samą fryzurę i kopiowała jej ruchy sceniczne. Doszło do bójki, podczas której Maryla urwała rywalce rękaw. Obie zaczęły okładać się swoimi kapeluszami jak szpadami.
Urszula wciąż pamięta, ile ją kosztowała ta rywalizacja. Aby dobrze wyglądać, musiała ciągle walczyć ze swoją wagą. - Diety mnie wykańczały. Tendencję do tycia odziedziczyłam po ojcu, więc musiałam zapomnieć o słodyczach, mięsie czy zwykłych ziemniakach. To nie w moim stylu. Nie mogłam wytrzymać, gdy mój mąż Jurek jadł kotlecika, a ja musiałam skubać sałatki - wyznaje.
Gdy zadzwoniliśmy do Maryli, aby zapytać ją, co sądzi o komentarzu dawnej rywalki, nie podjęła dyskusji. - Nie chcę odbijać piłeczki. Ja czuję się znakomicie. Dbam o siebie i uprawiam sport. Każdy organizm reaguje inaczej, mi upływający czas służy - stwierdziła Rodowicz. I dodała, że nie zamierza żegnać się ze sceną.
- Pracuję nad płytą, mam dużo nowego materiału. Premiera odbędzie się jesienią, a kolejny krążek zostanie wydany w przyszłym roku, więc nie zwalniam tempa!
***
Więcej materiałów: