Reklama
Reklama

Uwielbiana aktorka zmarła zaledwie miesiąc po swoich 55. urodzinach. Jej głos znali wszyscy

Tragiczne wieści nadeszły we wtorkowe przed południe. W wieku zaledwie 55 lat zmarła Rachael Lillis, popularna aktorka dubbingowa i scenarzystka. Jej głos mogliśmy usłyszeć w wielu popularnych produkcjach, jednak największą rozpoznawalność niewątpliwie przyniósł jej japoński serial animowany "Pokémon". Artystka w ostatnim czasie zmagała się z okrutną chorobą.

Nie żyje gwiazda uwielbianego serialu

Rachael Lillis przyszła na świat 8 lipca 1969 roku w Niagara Falls, w stanie Nowy Jork. Już jako młoda dziewczyna postanowiła związać swoją przyszłość z show-biznesem. Jeszcze w trakcie studiów aktorskich w Bostonie i Nowym Jorku, występowała na deskach teatru, w filmach niezależnych czy serialach animowanych.

Z czasem Lillis zaczęła dostawać coraz ciekawsze propozycje zawodowe, a jej kariera nabrała tempa. Przełomowym momentem okazało się dla niej podłożenie głosu pod postać Mitsy oraz Jessie w kultowym serialu animowanym "Pokémon". Uwielbiana produkcja przedstawiała losy aspirującego do tytułu światowego mistrza Pokémon Asha Ketchuma, który wraz z przyjaciółmi: Mitsy i Brockiem przemierzał świat w poszukiwaniu pokemonów. Towarzyszył im sympatyczny Pikatchu.

Reklama

Głos Rachael Lillis wybrzmiał także w innych popularnych produkcjach, między innymi w "LEGO Jurassic World", "Klub Winx" czy "Baśniach braci Grimm".

Rachael Lillis zmarła w wieku zaledwie 55 lat

Rachael Lillis od dłuższego czasu zmagała się z nowotworem piersi. Niestety, zmarła 10 sierpnia 2024 roku, w wieku zaledwie 55 lat. Tragiczne wieści o śmierci uwielbianej aktorki potwierdziła Veronica Taylor, która użyczyła głosu jednej z głównych postaci serialu "Pokémon", Ashowi Ketchumowi.

"Rachael miała niezwykły talent, jasny głos, który świecił zarówno podczas mówienia, jak i śpiewania. Na zawsze zostanie zapamiętana za liczne role animowane, w które się wcieliła, a jej kultowe kreacje Misty i Jessie z 'Pokémon' są uwielbiane przez miliony. Nie jestem pewna, w jaki sposób uda się wypełnić tę bardzo mroczną pustkę" - napisała zrozpaczona Taylor na swoim instagramowym profilu.

Zobacz także:

Nie żyje współtwórca legendarnego programu. Bez niego telewizja nie będzie taka sama

Przyjaciel nie zdołał go uratować. Nie żyje gwiazdor "Człowieka z blizną"

Do dramatu doszło na treningu. Nie udało się uratować Mistrza Polski


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy