Vanessa Aleksander przerywa milczenie po wygranej w "TzG". Pierwszy taki wywiad w "halo tu polsat"
Zaledwie tydzień temu Vanessa Aleksander wywołała wielkie poruszenie wygrywając "Taniec z Gwiazdami". Po tym wydarzeniu aktorka zniknęła na chwilę z mediów, by zregenerować siły. Teraz powraca i specjalnie dla "halo tu polsat" udzieliła pierwszego wywiadu po tym wielkim sukcesie.
Vanessa Aleksander okazała się bezkonkurencyjna w 15. edycji "Tańca z Gwiazdami". W finale, tańcząca w parze z Michałem Bartkiewiczem aktorka pokonała Macieja Zakościelnego i Julię Żugaj. Widzowie pokochali młodą artystkę i jej występy na parkiecie.
Zmęczenie i emocje po finale były tak ogromne, że aktorka nie pojawiła się na after party i na tydzień zrezygnowała ze wszystkich zawodowych aktywności.
W końcu jednak Aleksander zregenerowała siły i pierwszy raz pojawiła się publicznie.
W niedzielny poranek artystka zagościła na kanapie „halo tu polsat”.
Opowiedziała jak się czuje po wygranej, co się z nią działo przez ten tydzień oraz o planach na przyszłość.
"Dopiero teraz wzięłam telefon do ręki i teraz widzę ile osób nam kibicowało, wysyła nam gratulacje. To jest piękne, zupełnie się tego nie spodziewałam. To ogromna nagroda i wielkie wyróżnienie" - wyznała celebrytka.
W rozmowie wziął udział także Michał Bartkiewicz, tancerz, o którym Vanessa powiedziała, że jest jej Kryształową Kulą i największą wygrana tej edycji.
"Mam teraz uczucie pustki, tęsknie za Michałem. Popłakałam się, gdy dotarło do mnie, że to pierwszy dzień od dłuższego czasu, gdy nie będę widzieć Michała. Moja mama to nagrała i wysłała Michałowi" - opowiedziała ze wzruszeniem gwiazda.
Vanessa Aleksander opowiedziała też o tym, jaka zmiana zaszła w niej po występie w "Tańcu z Gwiazdami".
"Mam wrażenie, że upewniłam się w swoich wartościach, w tym, że ludzie widzą prawdę i prawda się obroni. Ja się uspokoiłam, nie jestem już taką lękliwą osobą jak byłam" - podsumowała aktorka.
Zobacz też:
Jeżowska skomentowała wyniki "Tańca z gwiazdami". Takie zdanie ma o Vanessie Aleksander
Poruszony Maciej Zakościelny wyznał na antenie. "Trudno mi było zrozumieć"