Vesna Leszczyńska, córka Roberta Leszczyńskiego, udzieliła pierwszego wywiadu
14-letnia Vesna, starsza córka Roberta Leszczyńskiego (†48 l.), udzieliła pierwszego wywiadu kolorowemu magazynowi, w którym opowiedziała o relacji ze zmarłym ojcem. Wyznała również, że swoją przyszłość chce związać z muzyką.
Dziewczyna nie kryje, że bardzo tęskni za tatą. Choć pogodziła się już z jego śmiercią, codziennie o nim myśli i wraca do wspólnie spędzonych chwil.
Tłumaczy się również z wpisu na Instagramie, który opublikowała tuż przed trzecią rocznicą śmierci ojca i w którym pisała, że nienawidzi Boga za cały ból, który jej zadał.
"Jestem ateistką jak tata" - mówi w wywiadzie dla "Vivy". "Nigdy za bardzo w Boga nie wierzyłam. Jeszcze w podstawówce do trzeciej klasy chodziłam na religię. Wpajano mi, że Bóg chce dla nas jak najlepiej. Ale coś mi się tutaj nie zgadzało".
Dalej Vesna przywołuje momenty, w których była z ojcem bardzo szczęśliwa.
"Gdy kładę się spać, często myślę, jak fajnie byłoby, gdyby tata był tutaj blisko, siedział na skraju łóżka i rozmawialibyśmy o moich ulubionych artystach. (...) Nauczył mnie, jak wchodzić na dach budynku, kiedy przyjeżdżałam do niego w weekendy. Pozwalał mi dużo więcej niż mama" - uważa.
W pamięć zapadły jej szczególnie wypady do zoo, gdzie kupował jej dużo waty cukrowej i baloniki z helem...
"A jak wchodziliśmy do zagrody z kozami, dawał mi swoje stare rachunki, żeby kozy je zjadały. (...) Jak tata żył, zazdrościłam koleżankom, że ich rodzice są razem, wyjeżdżają wspólnie na wakacje. Ale gdy zobaczyłam, jak to u tych normalsów wygląda i jak drą się na siebie w domu, doszłam do wniosku, że ja mam jednak fajnie" - mówi Vesna.
Jej mama, Alicja Borkowska, zdradza z kolei, że nie wiedziała, iż Robert zmagał się z cukrzycą. Nocami pisał książkę, za dnia spał, zmęczenie było więc u niego czymś naturalnym.
Dziennikarz zmarł 1 kwietnia 2015 roku. Do zgonu doszło w wyniku zaburzeń metabolicznych w przebiegu cukrzycy.