Victoria Sypucińska z "Warsaw Shore" wróciła do kraju: Po operacji nosa coraz lepiej!
Victoria Sypucińska jest już z powrotem w kraju. Jak spędza czas na kwarantannie?
Gwiazda programu "Warsaw Shore" z powodu epidemii koronawirusa nie mogła wydostać się z Turcji, gdzie poleciała na operację nosa.
Wraz ze swoim partnerem, producentem muzycznym Michałem "Hellfieldem" Kacprzakiem, utknęła w Stambule, nie mogąc kupić biletu powrotnego. Wszystkie loty zostały bowiem odwołane. Jak sytuacja wygląda dzisiaj?
W rozmowie z nami Victoria wyjaśnia, że jest już w Polsce i przebywa na kwarantannie. Do formy dochodzi także jej zoperowany nos!
"Po operacji coraz lepiej!" - mówi nam.
"Wróciliśmy parę dni temu. Droga była bardzo długa - najpierw musieliśmy dolecieć z Istambułu do Kayseri, gdzie czekaliśmy 7 godzin na samolot do Polski. Potem, już w kraju, kolejne 2 godziny w samolocie, bo każdy samolot odprawiany był pojedynczo. Później 4 godziny na Śląsk. Troszkę nam zeszło, ale cieszę się, że się udało wrócić" - mówi.
Podkreśla, że zawiodła się na polskim przewoźniku - odpowiedź na maila otrzymała od niego dopiero po tygodniu. "Jedna wielka ściema i marketing" - uważa. Teraz przed nią i Michałem dwutygodniowa kwarantanna.
"Nie mamy już czego sprzątać, ale za to obudził się w nas prawdziwy kucharz i od paru dni naszym ulubionym miejscem jest kuchnia. Mamy więc nadzieję, że po 14 dniach nie będzie nas 14 kg więcej" - śmieje się.
Czas kwarantanny pracowicie zapowiada się dla jej partnera, współpracownika m.in. słynnej Pauli.
"Michał przeniósł swoje miejsce pracy do domu i za parę dni wypuszcza nowy numer ze swoją ekipą, więc w jego przypadku kwarantanna nie dała za wygraną z pracoholizmem" - kończy Vicky.
Trzymamy za nich kciuki!