Viki Gabor cierpi z powodu poważnej choroby. Dostała od losu drugą szansę
Viki Gabor (15 l.) to młodziutka wokalistka, która mierzy się z zaletami i minusami ogromnej sławy i kariery. Jak się okazuje, nastolatka ma także problemy zdrowotne. Więcej na ich temat można było dowiedzieć się z pierwszego odcinka produkcji "Viki Gabor: Mój świat".
Wystartował dokument o Viki Gabor (zobacz!). Już w pierwszym z ośmiu odcinków produkcji "Viki Gabor: Mój świat" (emitowanej na platformie TVP VOD) pojawiły się informacje o chorobie nastolatki. Padło też wiele słów na temat hejtu, z którym spotyka się młodziutka gwiazda. Jego skala nasiliła pomiędzy sukcesem w drugiej edycji "The Voice Kids", a 17. odsłoną Eurowizji Junior, gdzie zajęła pierwsze miejsce.
Sporo czasu w dokumencie poświęcono także edukacji Gabor, która po Eurowizji Junior przeszła na nauczanie zdalne, co spotkało się z różnymi opiniami. Niektórzy twierdzili, że młoda gwiazda powinna skupić się na nauce i czasie w gronie rówieśników. W dokumencie to właśnie w trakcie omawiania tego wydarzenia wokalistka potwierdziła, że fani mieli rację... dzieciństwo Viki i czas z rówieśnikami skończył się. Jej życie całkowicie się zmieniło.
"Moje dzieciństwo skończyło się po Eurowizji. Stałam się bardziej rozpoznawalna. Dużo ludzi zaczęło się patrzeć na mnie wszędzie. Nie mogłam już iść swobodnie do kina ze znajomymi. Trochę mi tego brakuje, bo z tyłu głowy mam zawsze, że ktoś patrzy i muszę się normalnie zachowywać. Cały czas mnie ktoś ocenia. Trudno jest wyjść i być sobą w stu procentach" - mówiła w pierwszym odcinku dokumentu.
W dokumencie wiele miejsca poświęcono hejtowi, który od początku spędza sen z powiek młodej wokalistce. To, niestety, bardzo często występujące zjawisko - a w tym przypadku niemiłe komentarze potęguje fakt, że Viki jest bardzo młoda.
W przejmujących słowach wypowiedzieli się na ten temat Max i Oskar Laskowscy - managerowie wokalistki.
"Z jednej strony jest chwalona, że jest utalentowana, że pięknie śpiewa, że jest cudowna, a z drugiej strony dostaje jak obuchem w łeb". Dodali, że Viki często słyszy komentarze o byciu "szwabską cyganką", a także wysłuchuje plotek na temat ciąż, co nie ma nic wspólnego z prawdą.
Viki Gabor choruje, o czym także opowiedział manager gwiazdy.
"Miałem łzy w oczach, gdy mama opowiadała o tym, że dostała ulotkę, jak należy działać z dzieckiem, które ma taką diagnozę, a nie inną".
Sytuację skomentował także Baron, znany muzyk.
"To nieprawdopodobne, że człowiek może dostać drugą szansę. Jestem pewien, że muzyka jest paliwem dla duszy Viki".
Ponieważ rodzina nie życzy sobie komentowania choroby, w dokumencie nie padła jej nazwa. Jak mówi mama piosenkarki, na początku wcale nie chcieli poruszać tego tematu.
"W ogóle nie chciałam poruszać tego tematu, bo to było takie dla nas. Nigdy nie chciałam, aby Viki istniała przez jakąś historię ze swojego życia, tylko przez talent, muzykę i śpiew"- podsumowała, dając do zrozumienia, że jeśli kiedykolwiek temat zostanie poruszony, to tylko z woli młodej wokalistki.
Czytaj też:
Gwiazdy koncertu dla Ukrainy w TVP czują się pokrzywdzone. Szykuje się kolejna afera?
Katarzyna Bosacka krytykuje Gabor. Wygraża Viki jej własną piosenką!
Lewandowskiemu lepiej niż na boisku idzie w... internecie. Został najpopularniejszym influencerem!