Violetta Villas o śmierci
73-letnia Violetta Villas podsumowuje swoje życie w rozmowie z jednym z dzienników. "Śmierć jest dopiero prawdziwym początkiem" - mówi diwa.
Villas postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami na temat życia i śmierci z czytelnikami "Faktu". 73-letnia gwiazda twierdzi, że nie obawia się śmierci:
"W końcu to nie jest koniec. Śmierć jest dopiero prawdziwym początkiem" - mówi.
Pani Violetta jest głęboko wierzącą katoliczką. Wyznaje, że w życiu została wystawiona na wiele prób. "Ale wiem, że Bóg mnie w ten sposób sprawdzał i hartował" - dodaje.
"Miałam życie bardzo bogate w doświadczenia. Zwiedziłam wiele miejsc, poznawałam ciekawych ludzi. Oczywiście zdaję sobie sprawę ze swojego wieku, ale jeśli Bóg da mi zdrowie, to będę się jeszcze cieszyć z życia' - kończy optymistycznie.