W domu Doroty Wellman nie jest tak kolorowo, jak wszyscy myśleli. Wyznała prawdę o swoim 36-letnim małżeństwie
Dorota Wellman należy do wąskiego grona gwiazd, które, choć pozostają w związku trwającym kilka dekad, nie mają na koncie skandali. Prezenterka i jej mąż Krzysztof Wellman dzięki temu wydają się bardzo przykładnym małżeństwem. Czy na pewno? Dziennikarka już jakiś czas temu ujawniła kilka informacji na temat swojego małżeństwa. Trudno przejść obok nich obojętnie...
Dorota Wellman, która na kanapie "Dzień dobry TVN" zasiada razem z Marcinem Prokopem, prywatnie jest żoną Krzysztofa Wellmana. Zakochani doczekali się razem syna Jakuba i są ze sobą od ponad trzech dekad. Mimo to unikają rozgłosu i wspólnego pokazywania się na ściankach. Co więc wiadomo o mężczyźnie, który skradł serce znanej 62-latki?
Krzysztof Wellman jest znanym operatorem filmowym i fotografem. Na swoim koncie ma współpracę z takimi reżyserami jak Juliusz Machulski, Krzysztof Kieślowski czy Krzysztof Zanussi. Małżonków połączyła właśnie praca. Poznali się bowiem na planie produkcji "Schodami w górę, schodami w dół", gdzie Dorota Wellman była... drugim reżyserem.
"[...] Ubrany był na zielono, miał duży nos i burzę ciemnych włosów. Był też duszą towarzystwa. Ludzie skupiali się wokół niego, a zwłaszcza kobiety" - tak o swoim pierwszym wrażeniu mówiła cytowana przez "Fakt" dziennikarka.
Krzysztof Wellman w tym czasie się rozwodził. Ich znajomość opierała się wyłącznie na przyjaźni. Wszystko zmieniło się, gdy poprzedni związek mężczyzny oficjalnie się zakończył. Ślub z Dorotą wziął w 1988 roku.
Zakochanym zależało na tym, by szybko zostać rodzicami. Pomimo komplikacji w 1993 roku na świat przyszedł zdrowy syn pary, Jakub.
Choć miłość Doroty i Krzysztofa brzmi niemal jak pomysł na film... ich związek nie jest kolorowy. Pomimo wspólnych trzech dekad, nadal zdarzają się im poważne scysje.
"Nieustannie toczymy walkę o dominację, choć nie rzucamy w siebie talerzami. Nie ma u nas cichych dni, pakowania walizek. To związek, w którym ciągle się gotuje, jak w tyglu, bo muszę czuć w mężczyźnie opozycję do mojej wariacji. Kogoś, kto mnie ściąga na ziemię. A Krzysztof taki jest. Męski, trochę despotyczny, dzielny, stanowczy" - słowa dziennikarki zacytował "Fakt".
Do tego Wellman nigdy nie ukrywała, że dla niej dużo ważniejszą rolą niż bycie żoną jest spełnianie się jako matka.
"Dobrze mieć odpowiedniego faceta, ale żyć naprawdę warto dla dziecka. Dla mnie najważniejsze w życiu jest to, że mam dziecko. To jest moja rola na tym świecie. Innej, ważniejszej, nie mam. O moich programach ludzie szybko zapomną" - mówiła gospodarz znanego programu śniadaniowego.
I choć Dorota ma zaufanie do męża, nie ukrywa, że ewentualna strata byłaby po jego stronie.
"Jeśli coś ma się zdarzyć, to się i tak zdarzy. Poza tym jestem naprawdę głęboko przekonana, że drugiej takiej jak ja nie będzie mieć..." - podsumowała temat.
Czytaj też:
Nowy kobiecy duet w "Dzień Dobry TVN". Nagła decyzja TVN-u zaskoczyła wszystkich
Prokop zaliczył szokującą wpadkę na wizji. Winę zwalił na scenariusz