Reklama
Reklama

W „Jaka to melodia?” już po staremu. Janowski ściągnął kolejną dawną gwiazdę

Robert Janowski (63 l.) lubi podkreślać w wywiadach, jak trudno było fanom programu „Jaka to melodia?” pogodzić się ze zmianami, wprowadzonymi przez poprzedniego prezesa TVP. Można było przewidzieć, że po powrocie do formatu postara się zapewnić widzom rozrywkę, do jakiej przywykli. Właśnie udało mu się namówić do współpracy kolejną dawną gwiazdę.

Ekipa programu „Jaka to melodia?” najdłużej opierała się pomysłom, forsowanym przez Jacka Kurskiego. Umożliwiał jej to kontrakt, na mocy którego prawa do programu należały nie do TVP, lecz zewnętrznego producenta. 

Po odkupieniu licencji, nic już nie powstrzymywało ówczesnego prezesa przed przeprowadzeniem zmian w formule programu, w tym personalnych. Latem 2018 roku Robert Janowski zorientował się, że nie ma już czego szukać w telewizji publicznej. 

Reklama

Fani "Jaka to melodia?" tęsknili za dobrze znaną formułą

Jak Robert Janowski ujawnił w wywiadzie dla „Party”, odbył wtedy wzruszające rozmowy ze zrozpaczonymi fanami programu, którzy nie mogli się pogodzić z wprowadzonymi przez nową ekipą zmianami. 

Nietrudno było przewidzieć, że właśnie takimi opiniami Janowski będzie się kierował po powrocie na stanowisko prowadzącego. Sam zresztą wyznał w rozmowie z Pomponikiem, że najlepiej czuje się w warunkach, które dobrze zna:

„Wróciłem do domu, poczułem się u siebie”.

Robert Janowski ściąga do "Jaka to melodia?" dawne gwiazdy

Jako jedna z pierwszych zaproszenie do współpracy otrzymała Magdalena Tul, która od 2003 roku wykonywała w programie „Jaka to melodia?” wymagające głosowo partie wokalne. 

Ostatnio zaś gruchnęła wiadomość, że Janowskiemu udało się przekonać do powrotu Michała Rudasia. Wokalista pożegnał się z show w 2009 roku, chcąc rozwijać solową karierę. W kolejnych latach śpiewał m. in w „Tańcu z gwiazdami”, próbował nawet swoich sił na parkiecie. Wystąpił także, jako uczestnik w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”

Chociaż nie może narzekać na brak propozycji, dał się namówić Janowskiemu. Jak ujawnił na swojej stronie internetowej:

„Mogę już oficjalnie ogłosić, że po 15. latach wróciłem do "Jaka to melodia". Aż trudno uwierzyć, że tyle lat minęło od mojego odejścia z programu… Dziękuję Robertowi Janowskiemu za zaproszenie. Muszę przyznać, że zupełnie nie rozważałem powrotu do programu, bo mam inne artystyczne priorytety, ale poczułem, że to jest znak, że pora wracać. Jestem przekonany, że same dobre rzeczy z tego się zrodzą”. 

Do "Jaka to melodia?" wracają stare porządki

To z pewnością dobra wiadomość dla wieloletnich fanów programu, którzy po odejściu Janowskiego z TVP żalili mu się, że odtąd ich popołudnia będą wyglądały zupełnie inaczej. 

W udzielonym w 2018 roku wywiadzie dla „Party” Janowski dał do zrozumienia, że wielu widzom trudno było rozstać się z formułą, do której przyzwyczaili się przez minione 22 lata:

„Podczas mojego koncertu podeszła do mnie starsza pani, wzięła moje ręce w swoje dłonie i ze łzami w oczach zapytała: panie Robercie, i co ja teraz zrobię?. Ta sytuacja ruszyła mnie chyba najbardziej”. 

Zobacz też:

Ledwie Janowski wrócił do "Jaka to melodia", a tu taki ruch z jego strony. Ma tego dość

Wiązali wielkie nadzieje z Janowskim, a tu porażka. Tak źle jeszcze nie było

Jego powrót spotkał się z niechęcią. Teraz apeluje do widzów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Robert Janowski | Jaka to melodia | Magdalena Tul
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy