W "Must Be The Music" upamiętniono zmarłego zwycięzcę programu. Oto co jeszcze zobaczyliśmy
Wielkimi krokami zbliżamy się do półfinałów programu „Must Be The Music”. Za nami przedostatni odcinek przesłuchań castingowych, który dostarczył nam wielu niesamowitych wrażeń i emocji. Wraz z pojawieniem się ciekawych wokalistów, barwnych zespołów i oryginalnych muzyków przeżyliśmy kolejną twórczą podróż w świat dźwięków i muzycznych uniesień.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
W tym tygodniu media obiegła smutna wiadomość o niespodziewanej śmierci zwycięzcy 10. edycji "Must Be The Music" - Conrado Yanez zmarł po ciężkiej walce z chorobą w wieku 65 lat. Produkcja programu na początku emisji 6. odcinka postanowiła symbolicznie pożegnać wyjątkowego wokalistę, publikując czarno-białą planszę, przekazującą poniższe informację:
"Conrado Yanez
Zwycięzca 10. edycji
"Must Be The Music. Tylko Muzyka"
1960-2025
Conrado, pamiętamy..."
Otwarcie szóstego odcinka zainaugurował duet z Łodzi. Sławek Nalepa i DJ ON TEN SAM wystąpili z autorskim utworem pt. "Romantyczne Flow" z Łodzi. Niestety, spośród jurorów tylko Natalia Szroeder była na tak. "Jestem jurorem po to, żeby powiedzieć, że tam dalej, nie ma dla Was nic" - podsumował ich występ Miuosh.
Zespół Capella także nie przekonał do siebie jurorów. "Fajnie, że nie idziecie na łatwiznę, fajnie, że podchodzicie do tematu ambitnie, ale ja oczekuję, że to zrobi ze mną coś więcej niż tylko spowoduje, że będzie mi chodziło bioderko" - przyznała Natalia Szroeder.
Nie powiodło się także m.in. Sebastianowi Rompelowi, Kornelii Woźniak, Dawidowi Boguszewskiemu, Gabrieli Berlińskiej czy Nikoli Dryś (LYNX).
Ale za to już zespół Chrust wykonujący cover "Dwa serduszka" spotkał się aprobatą całej czwórki. ""Bardzo mi się podobała ta interpretacja tej ludowej pieśni, zrobiliście to w ciekawy sposób no i świetny wokal" - zachwycony Sebastian Karpiel Bułecka docenił występ zespołu.
Entuzjazm wśród jurorów zapanował także po występie zespołu Fetysz, w którym występuje Kamil Studnicki. "Wiele polskich zespołów granych w radiu powinno się po prostu od was moim zdaniem trochę uczyć grania aranżacji, tak 100% tak, na zawsze tak" - skomplementował muzyków Miuosh.
Zadowolenie na twarzy dało się też zobaczyć u Natalii Szmyd, która zaśpiewała cover "Caruso". Ona również usłyszała 4xTAK. "Czuję się bardzo zaszczycona, że mam wokalistkę twojej klasy tak blisko siebie i czuję, że śpiewasz, że śpiewałaś dla nas, więc to jakieś takie dla mnie wyjątkowe doświadczenie. Jestem zmieciona, zmiażdżona do dna, do podłogi, nie wstanę długo naprawdę" - wyraziła swój zachwyt Aleksandrą Natalia Szroeder.
W piątkowym odcinku zaprezentowała się również brazylijska wokalistka Sophia Ferreira i swoim wykonaniem utworu "Skin and Bones" zachwyciła całą czwórkę. "Bardzo dziękuję, dla takich momentów w tym programie jestem tutaj i cieszę się, że przeżywam razem z wami wszystkimi tę przygodę, bo to jest też wspaniały dowód na to, że emocje nawet, jeżeli czasem są (wiesz) przekazane z jakimiś niedoskonałościami, (...) takiego komunikowania emocji się nie da nauczyć, po prostu tego się nie da nauczyć, albo to się ma, albo się tego nie ma i ty to masz i to jest wspaniałe" - podsumowała występ Sophii zachwycona Natalia Szroeder.
Na scenie zobaczyliśmy także Patrycję Michalską i ona również wprawiła w zachwyt Dawida Kwiatkowskiego, Natalię Szroeder, Miuosha i Sebastiana Karpiela-Bułeckę. "Patrycja, jaki masz drugi numer, ja muszę ją (Natalię) przekonać, wiesz, bo nie możemy ciebie nie mieć w tym programie, naprawdę" - walczył o Patrycję Dawid Kwiatkowski.
Kolejnym szczęśliwcem okazał się Kajetan Wolas, który zaprezentował autorski utwór "Bar". "
"Artysta powinien być takim drogowskazem, ja nie mówię, że powinien się mądrzyć i pouczać ludzi, ale powinien im pomagać w życiu tym, o czym śpiewa. Opowiadać o swoich przeżyciach, doznaniach, problemach albo swoich radościach. Myślę, że to robisz w świetny sposób, gratuluję ci" - skomplementował wokalistę Sebastian Karpiel-Bułecka.
Oglądaj "Must Be The Music w Polsacie oraz na Polsat Box Go.
Zobacz też:
Prawda o synach Kory Jackowskiej wyszła na jaw
Kamil Sipowicz nie zawiódł fanów Kory
Olbrychski i Ziętek poznali się w... łóżku. Wszystko przez znanego reżysera
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych