Reklama
Reklama

"W ogóle nie jestem romantyczny"

Pomimo że w święcącym triumfy w USA serialu "Dynastia Tudorów" wciela się w znanego z miłosnych podbojów króla Henryka VIII, w rzeczywistości aktor Jonathan Rhys Meyers nie ma nic wspólnego z tą postacią.

"W ogóle nie jestem romantyczny" - powiedział 31-letni gwiazdor w rozmowie z dziennikarzem portalu People.com.

Nie znaczy to jednak, że fanki irlandzkiego aktora powinny być zawiedzione.

"Nie chodzi o to, że nie wierzę w miłość" - zaznaczył Meyers w piątek w domu handlowym Macy's w Nowym Jorku, gdzie promował najnowsze perfumy męskie Hugo Bossa.

"Mam na myśli to, że nie wierzę w kolację dla dwojga nad oceanem i spacer po plaży trzymając się za rękę - w taką wersję romansu" - wyjaśnił.

"Może i jestem romantyczny, ale nie na pokaz. Nie jestem typem podrywacza" - powiedział aktor, znany m.in. z roli w filmie "Wszystko gra" u boku Scarlett Johansson w reżyserii Woody'ego Allena.

Reklama
PAP/pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama