W rocznicę śmierci Pawła Królikowskiego na grobie nie zabrakło gości. Niektórych nikt się nie spodziewał
27 lutego miała miejsce czwarta rocznica śmierci Pawła Królikowskiego. Fani, członkowie rodziny oraz artyści, którzy mieli okazję z nim pracować, nie kryją swojego smutku i od lat podkreślają, jak wielka jest to strata. Z szacunku do aktora tłumie przybywają na grób. W tym roku wśród odwiedzających nie zabrakło niespodziewanych gości. Wręcz trudno uwierzyć, kto się zjawił...
Małgorzata Ostrowska-Królikowska wiele godzin poświęca na treningi przygotowujące do "Tańca z Gwiazdami", jednak nie zapomina o tym, co najważniejsze - rodzina, czas z bliskimi oraz pamięć o zmarłym mężu, Pawle Królikowskim. W tegoroczną czwartą rocznicę jego śmierci razem z synami i synowymi przyjechała na Powązki. Na miejscu pojawił się nawet Antoni Królikowski z ukochaną Izą.
Rodzinę na miejscu przyłapał ShowNews. Zostali sfotografowani w Alei Zasłużonych na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Sytuacja miała miejsce we wtorkowe popołudnie. Według obserwatorów pojawili się na miejscu, by posprzątać, zapalić znicze i powspominać.
Wśród obecnych nie zabrakło wspomnianej wdowy po mężczyźnie, brata Rafała Królikowskiego, rodziców Jadwigi i Jana oraz dzieci z partnerami. Na zdjęciach zrobionych przez paparazzich widać też Antoniego Królikowskiego, Julkę, Jana, Marcelinę i Ksawerego Królikowskich.
Antoni Królikowski na miejscu zjawił się w obecności Izabeli, z którą związek od dłuższego czasu budzi kontrowersje. Julia Królikowska za to zjawiła się z mężem Jakubem Piotrem Nowakiem oraz dzieckiem. Pojawiła nawet Joanna Jarmołowicz z synem, którego ojcem jest Jan Królikowski.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska często wspomina ukochanego. W social mediach nie ukrywa, że śmierć ta wciąż jest powodem ogromnego smutku. Można wprost powiedzieć, że nieodwracalnie zmieniła jej życie.
"Gdybyś był blisko, dałabym ci tę pierwszą poziomkę. Mówiłabym. Weź najmilszy to jest kropla słońca. Ty jesteś daleko, a poziomka ma kształt łzy" - pisała 2 lata temu, cytując poetkę Małgorzatę Hillar.
Oprócz udostępniania komunikatów o mężu, aktorka kontynuuje też jego dzieło. Jest nim organizacja Festiwalu Kultury i Piosenki Polskiej i Czeskiej.
"Wierzył, że wspólną zabawą i dobrze zaśpiewaną piosenką można połączyć dwa bliskie narody, tak aby chciały się bardziej polubić i współpracować. I to się udało. Po śmierci Pawła Królikowskiego festiwal został nazwany jego imieniem. Każdego roku trzy dni wypełniają liczne atrakcje kulturalne" - szczegóły dotyczące imprezy zdradziła Onetowi.
Przy okazji mówienia o wydarzeniu, nie zapomniała opowiedzieć co nieco na temat pasji ukochanego.
"Paweł kochał czeską motoryzację. Dlatego każdego roku zjeżdżają się tu zabytkowe auta, które prezentują ich dumni właściciele. Odkąd Pawła z nami nie ma, starosta Náchodu Jan Birke zawsze wznosi ręce do góry, i mówi: "Pawle, to dla ciebie". Piękne, luksusowe oldsmobile docierają do Alei Dębów. To drugie ważne miejsce na mapie Kudowy, tu rosną dęby posadzone przez sławnych artystów. Ma tu swój dąb również Paweł Królikowski" - powiedziała Małgorzata, wracając do wspomnień.
Czytaj też:
Małgorzata Ostrowska-Królikowska na zdjęciu z partnerem. Wygląda kwitnąco!
Ostrowska-Królikowska przerywa milczenie na temat nowej miłości