W show Cichopek doszło do przełomowego rozstania i odejścia z willi
Emocje, złamane serce i lojalność mężczyzn - tak w skrócie można podsumować 7. odcinek programu "Moja mama i twój tata". W show Katarzyny Cichopek doszło do przełomowego rozstania i odejścia jednej uczestniczki.
W programie "Moja mama i twój tata" nie zabrakło emocji. Prowadząca show Katarzyna Cichopek zebrała w mazurskiej willi osoby, które szukają miłości. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Nie zabrakło sentymentalnego pożegnania Krzysztofa, który poprzez głosowanie córek i synów musiał opuścić program. Krzysztof, który przyszedł do pokoju głosowania wyznał, że dawno nie poznał tak fantastycznych osób, jak ich rodzice.
Tymczasem do mazurskiej willi wkroczyła nowa uczestniczka - Agnieszka. Blondynka, zanim poznała wszystkich uczestników, wybrała się na randkę w ciemno z Szymonem, co wbrew pozorom nie spodobało się Monice. Kobieta poczuła zazdrość, choć dalej twierdzi, że z Szymonem ma świetny kontakt koleżeński. Kiedy wrócili z randki, nie zabrakło lustrujących spojrzeń Moniki względem Agnieszki.
Głosowanie na opuszczenie jednej z kobiet tym razem odbyło się wśród panów. Kiedy padały propozycje względem kolejnych kobiet, Sławek zdecydował, że zagłosuje na... Anię blondynkę, kobietę, z którą spędzał czas od samego początku wejścia do programu.
Typowanie Sławka wzbudziło kontrowersje wśród uczestników, nie mogli zrozumieć, dlaczego Sławek chce wyrzucić z programu swoją "dziewczynę"
"Atmosfera wisi niejaka. Sławek stracił w moich oczach jako dżentelmen. Naszymi rękami chciał się pozbyć Ani" - mówił Krzysztof.
Anna, która od razu zobaczyła, że coś się wydarzyło, próbowała wydobyć z Krzysztofa jakiekolwiek informacje. On jednak twierdził, że sama musi to od niego usłyszeć.
"Widziałam, że Krzysztof był niesamowicie zdenerwowany" - mówiła Anna.
"Jak można załatwić sprawę cudzymi rękoma?" - skomentował Szymon.
Ostatecznie program opuściła ciemnowłosa Ania.
Mężczyzna, który jeszcze niedawno spacerował z Anią w objęciach, twierdzi, że bezskutecznie próbował jej powiedzieć, że jest zmęczony ich relacją. Wyjaśnia, że Ania jest "zaprogramowana" na niego, a on tego nie udźwignie. A ponieważ nie jest zainteresowana żadnym z pozostałych mężczyzn, powinna opuścić program. Obserwująca to Julia jest załamana, a mężczyźni oburzeni. Krzysztof nalega, aby Sławek wyjaśnił sprawę wprost z Anią. Głosują, a po powrocie do willi ogłaszają, że odejdzie Ania. Ale brunetka. Ona przyjmuje to ze spokojem, stwierdzając, że to sprawiedliwa decyzja.
"Pomimo że jesteś osobą, z którą czuję najwięcej bliskości, nie uda nam się stworzyć bliskości" - powiedział w końcu Sławek prosto w oczy Ani.
"To jest nieuczciwe. Mówiłeś, że nie jesteś słabym mężczyzna, ale za takiego cię uważałam. Ale po tym, co usłyszałam, to tylko słaby mężczyzna tak postępuje. Tylko słaby nie potrafi powiedzieć tego w twarz" - opowiedziała Ania.
"Moja mama trafiła na złego człowieka. To jest dla mnie brak słów" - mówiła Julia, córka.
Przy śniadaniu Sławek wygłosił oświadczenie. Przeprasza wszystkich, a szczególnie swoją byłą partnerkę. Ona przyjmuje kwiaty, ale wątpi, żeby mogła ich połączyć przyjaźń.
Zobacz także:
Ania i Sławek z programu Cichopek przechodzą kryzys: "On chyba nie dźwignie tematu"
Piotr z show Cichopek podrywa każdą uczestniczkę. Jedna z nich dała jasno znać, co o nim sądzi
Będzie się działo w programie Cichopek. Nadszedł czas trudnych decyzji i pożegnań