W środku nocy nadeszły wieści ws. Stuhra. To koniec. Poruszenie na cały kraj
Jerzy Stuhr pojawił się w miniony poniedziałek w Teatrze Polonia, gdzie trwają próby do spektaklu z jego udziałem. W nocy po zakończeniu przygotowań przekazał zgromadzonym przejmujące wieści. Aktor podjął radykalną decyzję, którą postanowił oficjalnie ogłosić. To koniec...
Jerzy Stuhr to jeden z bardziej cenionych i uznanych aktorów w kraju. W ostatnim czasie jednak zdecydowanie głośniej, niż o kolejnych rolach było o jego wyczynach za kierownicą.
Gdy informacja o kolizji z jego udziałem, a także to w jakim stanie prowadził auto, ujrzała światło dzienne, zrobiła się wielka afera. Sam aktor bagatelizował całą sprawę i nie poczuwał się przesadnie do winy.
Szybko zaczął udzielać dość osobliwych wywiadów, aż w końcu przekazał, że znów ma problemy ze zdrowiem. Wyznał, że po pobycie w szpitalu jest bardzo osłabiony.
"Sytuacja mocno się skomplikowała. Spędziłem w szpitalu trzy tygodnie, przeszedłem operację. Teraz żyję chwilą. Czuję się dobrze, choć wciąż jestem słaby, z trudem nawet spaceruję" - mówił w lipcu w rozmowie z Plejadą.
Po tych paru miesiącach jego stan poprawił się na tyle, że wrócił do pracy. W teatrze Krystyny Jandy trwają ostatnie przygotowania do spektaklu "Geniusz", w którym Stuhr gra, ale też pełni rolę reżysera. W poniedziałkową późną noc zakończyły się próby. Wtedy jednak doszło do niespodziewanego wyznania pana Jerzego.
Aktor przekazał zebranym, że to jego ostatnie wyjście na scenę i... kończy z wykładaniem w szkole teatralnej.
"Już chyba nie wyjdę na scenę. Tak w pełni. Kończę też z uczeniem aktorów. Już za stary jestem na działalność pedagogiczną" - cytuje jego słowa "Super Express".
Potem dodał, że podjął ostateczną decyzję o zawieszeniu kariery:
"Teatr, który kocham i uczenie młodych, co jeszcze bardziej kochałem, to już chyba czas zakończyć" - przekazał oficjalnie.
Słowa Stuhra wywołały ogromne poruszenie. Fani z całej Polski nie mogą uwierzyć, że to naprawdę definitywny koniec. Nawet znane osoby mają nadzieję, że to jednak nieprawda.
"Nie wierzę. Tak się kryguje" - wyznał wyraźnie zaskoczony Jacek Braciak.
Zobacz też:
Maciej Stuhr w Hiszpanii. Towarzyszy mu żona, Katarzyna Błażejewska. Ogłosili wspaniałe wieści
Program Stuhra wzbudza coraz większe emocje. Wyniki oglądalności zadziwiły