W takich warunkach wychowywała się Sanah. Nie było łatwo!
Sanah jest niekwestionowaną ikoną polskiej muzyki młodego pokolenia. Jej płyty wyprzedają się jak gorące bułeczki, sale koncertowe są wypełnione po brzegi pomimo wysokich cen biletów, a nagrody sypią się niczym z rękawa. Aż ciężko uwierzyć, że gwiazda takich hitów jak "Szampan", "Ale jazz!" czy "Kolońska i szlugi" miała w dzieciństwie mocno pod górkę!
Sanah (posłuchaj!) podbiła serca młodszych i starszych słuchaczy. Delikatny głos, dziewczyńska gracja i lekkie tematy piosenek wyniosły Zuzannę Irenę Jurczak na wyżyny list przebojów. Okazuje się, że skrytość zawsze była "problemem" dla nastoletniej Zuzi.
"Z cichej dziewczynki ze szkoły muzycznej, której wtedy nikt do końca nie znał, nikt nie zwracał na nią uwagi. Byłam i właściwie wciąż jestem bardzo introwertyczna. Miałam z tym problem. Kiedy poczułam, że mogę pisać o tym piosenki, trochę mi to pomagało. Zamykałam się w małej sali lekcyjnej, grałam na pianinie i komponowałam" - powiedziała Sanah dla "Wysokich Obcasów".
Jak się okazało, Zuza całkiem nieźle na tym wyszła - w końcu stała się numerem jeden wśród polskich wokalistek.
"Muzyka mnie chroniła i dodawała mi pewności siebie. Miałam coś swojego, wyjątkowego, z czego się cieszyłam. Czułam, że chcę to robić przez radość, jaką mi to sprawiało. To mi pomagało"
Wokalistka postanowiła w szczerej rozmowie opowiedzieć nieco więcej na temat swojego rodzinnego domu. Nie każdy wiedział, że Sanah pochodzi z wielodzietnej rodziny.
"Mam czterech braci i dwie siostry i było nam razem bardzo zabawnie. Ciągle zresztą tak jest. Kochałam to i trochę tęsknię za gwarem w kuchni, kiedy wszyscy hałasowali, śmiali się, cały czas coś się działo. Wciąż jesteśmy bardzo blisko".
"Na pewno musiałam szybciej jeść, bo jedzenie bardzo szybko znikało ze stołu. Każdy z nas jest trochę inny i znalazł swoją własną ścieżkę. Śmieszne, że nikt z mojego rodzeństwa nie kontynuuje już drogi muzycznej. [...]
Są jednak też pozytywne aspekty posiadania tak licznej rodziny:
"Nauczyłam się dzielić z ludźmi. Nie tylko jedzeniem. Zwracaliśmy uwagę na potrzeby rodzeństwa, żeby nikt nie poczuł się wyobcowany. Bo jak jest tyle osób, to łatwo poczuć się odepchniętym. Musieliśmy myśleć o innych, pomagać sobie" - wyznała w wywiadzie Sanah.
Zobacz też:
Sanah pokonała Marylę Rodowicz! Tyle młoda gwiazda bierze za koncert
Sanah już jest żoną! Pokazała suknię ślubną na Fest Festival 2022
Sanah jest w ciąży?! Fani podczas koncertu zawrócili uwagę na pewien szczegół