W "Wiadomościach" oberwało się niemal wszystkim. A wszystko przez Jerzego Stuhra
Podczas głównego "Wiadomości" emitowanych na antenie TVP postanowiono nawiązać do wypadku spowodowanego przez Jerzego Stuhra. Aktor nie był jedynym, któremu oberwało się w śmiałym materiale...
Niedzielne "Wiadomości" stacji TVP były obfitowały w niespodzianki. Jednym z poruszonych tematów był wypadek spowodowany przez Jerzego Stuhra. W materiale przypominano szczegóły sprawy i zacytowano kilka zdań z wywiadu udzielonego przez aktora oraz odpowiedź Zbigniewa Ziobro, którą ten zamieścił na Twitterze.
"Pyta Pan, po co prokuratura Pana ściga?! Żeby wymierzyć sprawiedliwości, bo w wolnej Polsce nie macie większych praw" - pisał Ziobro w odpowiedzi na słowa Jerzego, które padły w wywiadzie z Plejadą:
"Czuję się niewinny, skończyło się na kolizji. Tak naprawdę nic nie zrobiłem, więc wewnętrznie jestem kompletnie czysty. Oczywiście denerwują mnie pomówienia i stosunek prokuratury do mojej osoby, która proponowała coraz wyższe kary i chciała mnie zjeść. Pan Ziobro ścigał pół roku. Powiedzieli, że będą to robić do końca, a ja się zastanawiam: po co? To wręcz filmowa sytuacja, ale chciałbym, żeby już się skończyła" - mówił Jerzy Stuhr.
Pracownik TVP jasno stwierdził, że Jerzy Stuhr "idzie na za ciosem".
"Stuhr idzie za ciosem i atakuje prokuraturę. [...] W praktyce sądy często traktują znanych i lubianych łagodniej niż resztę obywateli" - stwierdził prezenter "Wiadomości".
Następnie uderzono w inne znane osobistości, które w ostatnim czasie przeżyły głośno komentowane wpadki za kółkiem.
"Ludzie ze środowisk celebrytów mają wyraźnie problem [...] z respektowaniem obowiązującego prawa. Większość z nas ma problem z kuriozalnie łagodnymi wyrokami dla celebrytów" - kontynuował prezenter wiadomości.
Na tym nie skończyło się komentowanie zachowań gwiazd.
"Piotr Najsztub, który potrącił na pasach kobietę, został uniewinniony. Piosenkarka Beata Kozidrak [...] dostała pół roku prac społecznych, a gwiazda TVN Piotr Kraśko 100 tys. zł grzywny za sześć lat prowadzenia samochodu bez prawa jazdy. To niespełna 1,4 tys. zł kary za miesiąc jazdy bez uprawnień. Niektórym wolno więcej" - gdy prezenter rozliczył się ze znanymi nazwiskami, nie da się ukryć, że wielu oglądających patrzyło w ekran telewizorów w kompletnym szoku.
Jerzy Stuhr zapowiedział, że zamieszanie powstałe wokół jego osoby, może przynieść mu wiele dobrego, a nawet pozwolić zarobić. Wszystko dzięki nowej książce, która w listopadzie ma ukazać się w księgarniach. Wydawnictwo Literackie opublikuje pamiętniki aktora.
Jak się można domyślić, Jerzy Stuhr odniesie się w nich do stłuczki z motocyklistą i głośnej afery, która wybuchła po jego niedawnych komentarzach.
"W Wydawnictwie Literackim z końcem listopada wyjdą moje pamiętniki, w których odniosę się do tego oficjalnie. Tragedia zacznie się w dniu, w którym straciłem prawo jazdy" - przyznał w rozmowie z serwisem Plejada.
Czytaj też:
Psycholożka bezlitosna dla Jerzego Stuhra. Taki los spotkałby go poza Polską za jazdę pod wpływem
Mężczyźni, którzy nienawidzą brać odpowiedzialności za swoje decyzje...
Jerzy Stuhr już przeprasza za własne słowa. Pokrętne i żenujące tłumaczenia kogokolwiek przekonają?
