W życiu Bajora była jedna tajemnicza miłość. Nie chce o niej wspominać
Michał Bajor twierdzi, że odkąd pamięta, żyje w biegu i nie ma czasu na stabilizację. Choć kobiety go fascynują, przed żadną nie otworzył swego serca. Za to – jak twierdzi – nie wyobraża sobie życia bez przyjaźni. A miłość, o której tak pięknie śpiewa? „Ja się już w życiu... wykochałem” - wyznaje.
O życiu uczuciowym Michała Bajora wiadomo niewiele. Jedyną kobietą, do związku z którą wokalista się przyznaje, była tajemnicza Carmen, którą cztery dekady temu poznał podczas pobytu na Florydzie.
"To była fascynacja" - potwierdził w rozmowie z "Gazetą Poznańską", a dziś zarzeka się, że tak naprawdę... nie ma o czym mówić.
"Szaleństwa już mi wywietrzały z głowy. Ja już się w życiu wykochałem" - powiedział na łamach "Głosu Wielkopolskiego".
Pytany o kobiety, które miały na niego największy wpływ, Michał Bajor zawsze na pierwszym miejscu wymienia Dorotę Stalińską. Kiedy przed laty przyjechał na studia do Warszawy, to właśnie ona pomogła mu przetrwać pierwsze lata w stolicy.
"Bardzo mi pomogła. Gdy nie miałem gdzie mieszkać, przez pół roku korzystałem z jej gościnności" - wspominał w wywiadzie dla "Gazety Poznańskiej".
Był moment, że plotkowano, iż Michał i Dorota są sobie bardzo bliscy i łączy ich coś poważniejszego niż przyjaźń. Bajor podsycał te plotki, w wywiadach nazywając syna przyjaciółki "synkiem".
"Jestem ojcem chrzestnym Pawła" - tłumaczył potem w cytowanej już rozmowie.
"Wyrósł na faceta, który wie, czego chce. Jeśli kiedykolwiek zwróci się do mnie z prośbą o pomoc albo po prostu będzie chciał porozmawiać, jestem do jego dyspozycji" - zadeklarował na łamach "Na żywo".
Ci, którzy mieli przyjemność poznać Michała Bajora osobiście, mówią o nim w samych superlatywach.
"Michał się chorobliwie zaprzyjaźnia. I jest potwornie naiwny, bo głodny ludzi. Wszyscy go uwielbiają, nie ma jawnych wrogów, chociaż wielu zazdrości mu popularności, talentu i pasji" - napisała o nim ukrywająca się pod pseudonimem Ewa Mińska autorka książki "Kto jest z Kim czyli Jak się kochają".
Michał Bajor nie zdecydował się założyć rodziny, bo uznał, że nie może obciążać nikogo kimś takim jak on.
"Sam ze sobą nie mogę wytrzymać. Nawet na psa nie mam czasu" - wyznał w rozmowie z Mińską, dodając, że jest jednak w nim tęsknota za kimś dobrym, mądrym i tolerancyjnym.
Śpiewający aktor czasem żałuje, że wybrał życie w pojedynkę. Na szczęście - to jego słowa - nigdy się sam ze sobą nie nudził.
"Praca jest moją miłością. A jak nie pracuję, to śpię" - powiedział na kartach cytowanej już książki.
Źródła:
1. Wywiady z M. Bajorem: "Gazeta Poznańska" (marzec 2005), "Głos Wielkopolski" (listopad 2015), "Viva!" (styczeń 2023)
2. Książka E. Mińskiej "Kto jest z Kim czyli Jak się kochają", wyd. 1993
3. Artykuł "Jest dumny ze swojego 'synka'", "Na żywo" (luty 2011)
Czytaj też:
Michał Bajor doprowadził Macieja Orłosia do łez. Po tym, co powiedział nie mógł zareagować inaczej
Michał Bajor ma problemy zdrowotne: "Już dłużej nie mogę"
Piasek dopiero teraz to wyjawił. Oto, co działo się za kulisami w Opolu