Wachowicz marzyła o tym od dawna. Już w 2025 roku zmierzy się z ogromnym wyzwaniem. I to gdzie [POMPONIK EXCLUSIVE]
Ewa Wachowicz zabrała głos w sprawie swojej kuchni w "halo tu polsat". Już za kilka dni ruszy śniadaniowy format Polsatu, nic więc dziwnego, że emocje sięgają zenitu... Ku zdziwieniu, to nie koniec wyzwań, które w najbliższym czasie czekają 53-latkę. 2025 może być dla niej rokiem pełnym spełnionych marzeń.
Ewa Wachowicz już 30 lat temu została zauważona i zatrudniona przez telewizję Polsat. 53-latka nie ukrywa, że był to dla niej czas pełen emocji i choć minęły dekady, nadal z radością realizuje się przed kamerami znanej stacji.
Producentka, dziennikarka, prezenterka telewizyjna i Miss Polonia została nawet jednym z trzech szefów kuchni nowego pasma śniadaniowego "halo tu polsat". Jak mówiła niedawno w rozmowie z Polsatem, zarazi ludzi wieloma inspiracjami: "Bardzo dużo podróżuję. Kocham też podróże. Przywożę ze świata gadżety kulinarne, smaki, ale też pomysły na łączenie składników. Często do naszego polskiego rosołu wkładam wodorosty wakame czy wrzucam liście kafiru. Więc lubię nasze polskie tradycyjne potrawy podkręcać zagranicznymi, a nawet orientalnymi przyprawami. Kocham imbir, trawę cytrynową, kolendrę, ale lubię je łączyć z tym, co pochodzi z naszej polskiej ziemi".
W tej sytuacji nie dziwi, że inspirująca Ewa Wachowicz nie tylko przygotuje pyszne dania, ale też będzie rozmawiała z pozostałymi gośćmi.
"My, będąc w kuchni, cały czas słyszymy, co się dzieje na kanapach. Czasami są takie tematy, do których moje serce się wyrywa, żeby coś powiedzieć. Tutaj w "halo tu polsat" będę mieć taką możliwość" - zdradziła w najnowszej rozmowie z Pomponikiem.
Ewa podkreśliła, że na planie jest fantastyczna atmosfera, a ludzie są bardzo serdeczni, przez co nie martwi się o to, jak zasygnalizować, że nadszedł czas, by na chwilę odłożyła składniki i dołączyła do rozmowy.
Jednocześnie Ewa nie ukrywa, że najchętniej porozmawia o tematach społecznych. Jak podkreśliła, są jej wyjątkowo bliskie.
Oprócz rozmowy o "halo tu polsat", Ewa postanowiła zdradzić nam tajemnicę. Już niedługo może spełnić się jej wielkie marzenie. Byliśmy pierwszymi, którzy usłyszeli tę nowinę:
"Pomponik jest pierwszym medium, do którego mówię, że jeśli wszystko się poukłada, będzie sprzyjało i wiatry będą dobrze nam wiały w żagle, to w styczniu 2025 uda się zorganizować wyprawę na górę Mount Sidley na Antarktydzie. To będzie wyprawa bardzo zimna, bardzo polarna, na Antarktydę i może uda się ten ostatni wulkan do korony ziemi zdobyć" - wyjawiła sekret.
Warto podkreślić, że Mount Sidley znajduje się aż 4285 m n.p.m. Szczyt został po raz pierwszy zdobyty dopiero 11 stycznia 1990 roku.
Czytaj też:
Ewa Wachowicz tak szczera jeszcze nie była. Teraz wszystko jest jasne
Wachowicz nie podobają się nawyki Polaków. Chce to zmienić [POMPONIK EXCLUSIVE]
Ewa Wachowicz opublikowała zdjęcie w długiej sukni i się zaczęło. Fani nie mogą się powstrzymać