Reklama
Reklama

Waldemar z "Rolnika" niespodziewanie wrócił konfliktu z dawną partnerką. Takie słowa na pewno jej nie zachwycą

Waldemar z "Rolnik szuka żony" to jeden z najbardziej rozpoznawalnych uczestników 10. edycji randkowego show. Gospodarz wyniósł bardzo dobre doświadczenia z programu, choć mierzył się z krytyką widzów. Teraz zachęca do udziału w "Rolniku". Ma tylko jedną prośbę. Przy okazji oberwało się Ewie.

Waldemar Gilas z "Rolnik szuka żony" znalazł w programie partnerkę, z którą próbuje ułożyć sobie życie. Nie jest to Ewa, którą zapraszał na randki przed kamerami. Relacją z tą kandydatką skończyła się dość szybko i burzliwie. Dotąd rolnik spod Pakości ubolewa, że poświęcił dwa miesiące na związek bez przyszłości. Choć twierdzi, że nie chce już rozmawiać o Ewie, to nie unika okazji, żeby jej dopiec. Tak było, kiedy w najnowszym wywiadzie zachęcał do udziału w randkowym show.

Reklama

Waldemar z "Rolnik szuka żony" gorzko żałuje, że wybrał Ewę

Waldemar z "Rolnik szuka żony 10" nie dogadał się ze swoją kandydatką Ewą. W finałowym odcinku oskarżył ją o to, że zgłosiła się do programu, bo chciała zyskać popularność. Żałował, ze się z nią związał.

"Mam swoją teorię na ten temat. Osiągnęła to, o co jej najbardziej chodziło, zyskała największą rozpoznawalność niż podczas (...) wcześniejszych programach muzycznych, w których brała udział do tej pory. Rolnik dał 3-miesięczną promocję, która się opłaciła" - pisał w swoim mediach społecznościowych po zakończeniu programu.

Na szczęście odrzucona przez niego inna kandydatka, Dorota, dała mu drugą szansę i para od trzech miesięcy jest razem. Planują nawet zamieszkać pod jednym dachem, jednak nie spieszą się z podjęciem ostatecznej decyzji. 

Waldemar zachęca do udziału w "Rolnik szuka żony"

W najnowszym wywiadzie, jakiego Waldemar Gilas udzielił dla TVP, rolnik opowiedział o swoich doświadczeniach z programu. Bardzo chwalił produkcję  montaż, choć żałował, że wielu fajnych scen nie pokazano w "Rolnik szuka żony". Waldek zwrócił też uwagę, że bohaterowie programu poza popularnością muszą mierzyć się też ogromną falą krytyki. Jednocześnie zachęcał do wzięcia udziału w programie, bo to według niego wyjątkowa szansa na poznanie drugiej połówki.

"Jeśli ktoś jeszcze się waha, to polecam, niech naprawdę skorzysta z tej nieprawdopodobnej szansy na poznanie drugiej połówki, jaką daje ten program. Po wielu latach niepowodzeń z płcią przeciwną ten program dał mi całkiem inny obraz tego, jak można kogoś poznać. Mnie się udało i z całego serca polecam wzięcie udziału w show." - mówi Waldek dla TVP.

Waldemar z "Rolnik szuka żony" wbił szpilę Ewie

Waldemar nie omieszkał przy okazji wbić szpili Ewie. Mając ją na myśli, zaapelował do kobiet, które będą chciały wystąpić w 11 edycji show "Rolnik szuka żony"

"Mam jeszcze apel do uczestniczek, które piszą listy. Nie warto przychodzić do programu, kierując się jedynie chęcią zdobycia rozgłosu i popularności. Moim zdaniem trzeba poważnie myśleć o osobie, do której się pisze. My, rolnicy, ustalamy swoje priorytety w wizytówkach bardzo jasno. Chyba najważniejsza jest kwestia przeprowadzki. Jeśli potencjalna kandydatka czy kandydat nie jest w stanie zmienić swojego miejsca zamieszkania i po prostu nie czuje się na siłach, to lepiej jest sobie odpuścić. Warto podejść do tego szczerze. To jest moja rada" - zwrócił się Waldemar do chętnych.

Zobacz też:

Zaskakujące wyznanie Ani z "Rolnika". Waldemar ma problemy z rodziną

Waldemar z "Rolnika" robi furorę w sieci. Niewiarygodne, co zdradził fanom

"Rolnik szuka żony": Niestosowne uwagi Waldemara. "Takiej jak ty jeszcze nie miałem". Co na to Ewa?

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy