Walka o Edzię
Kiedy Maja Sablewska poznawała swoją sławną podopieczną Edzię Górniak z prawnikiem Piotrem z którym od lat współpracuje, pewnie nie przypuszczała, że to początek jej problemów.
Wzięty pan mecenas szybko przejął nie tylko sprawy zawodowe gwiazdy, ale także zdobył jej serce i zaufanie.
- To właśnie on negocjował kontrakt piosenkarki z TVN dotyczący jej udziału w "Tańcu z Gwiazdami". Majka nie była zachwycona, bo skoro to Piotr finalizował umowę, ona nie miała z tego pieniędzy - zdradza nam osoba pracująca przy show.
Ostatnio ukochany mecenas Edzi jeszcze bardziej poszerzył strefę swoich wpływów. Teraz reprezentuje on gwiazdę też wobec mediów kolorowych. Edzia po raz kolejny chce bowiem bronić przed dziennikarzami swojej prywatności. Nie życzy sobie więc, by w prasie pisano o jej małżeństwie z Darkiem Krupą i o synku.
Ten krok doradził Edzi najprawdopodobniej jej ukochany prawnik. Rosnący wpływ Piotra na życie gwiazdy nie może podobać się Mai, która traci finansowo i musi rywalizować o pracę z własnym prawnikiem. Sytuację agentki utrudnia fakt, że choć wpływy Piotra nie są jej na rękę, ona... musi go znosić!
Przecież zakochana w prawniku Edzia musi być szczęśliwa. Bo to właśnie szczęście Edzi jest kluczem do nagrania przez nią płyty, która stała się dla Mai prawdziwym punktem honoru. Sytuacja naprawdę nie do pozazdroszczenia!
- Tylko wtedy, gdy artystka będzie czuła się spełniona i szczęśliwa, nagra płytę z przebojami, a nie smutnymi piosenkami w stylu "Listu" z ostatniego krążka "EKG" - tłumaczy w rozmowie z nami Sablewska.
To dlatego właśnie menadżerka namówiła Edzię na udział w "TzG".
- Chodzi o to, by artystka odzyskała w tańcu poczucie radości życia po niełatwych doświadczeniach w jej życiu prywatnym - tłumaczy nam Maja Sablewska.
A ona sama, dla dobra swojego i Edzi, wzięła się ostro do pracy. Właśnie wynegocjowała udział gwiazdy w prestiżowym wydawnictwie finansowanym przez Ministerstwo Kultury, jakim jest gra komputerowa o Fryderyku Chopinie - "Music Master: Chopin".
Edzia nie tylko zaśpiewa Etiudę Rewolucyjną, ale jej rysunkowa postać będzie także jedną z głównych bohaterek gry. Pomysł Mai z tańcem jako psychoterapią też się sprawdził. Gwiazda na parkiecie "TzG" kwitnie i zachwyca, zarówno jurorów jak i publiczność, która chętnie wysyła na nią SMS-y. Z pewnością niemałą rolę w tej przemianie odgrywa Jan Kliment, z którym gwiazda świetnie się bawi.
Płyta Edzi zatem blisko, coraz bliżej... Chyba że rację ma Robert Kozyra, który w wywiadzie w "Gali" powiedział, że Edyta dlatego nie wykorzystuje swojego talentu, bo jej tak naprawdę nie zależy na karierze, tylko na szczęściu w życiu prywatnym.
- Pani Edyta pragnie zwykłego, spokojnego życia. Szum medialny jej w ogóle nie interesuje - potwierdza tę opinię w rozmowie z nami dietetyczka gwiazdy, Lidia Trawińska.
Może więc się skończyć i tak, że Edzi wystarczy szczęście i płyty nie wyda. To zupełnie prawdopodobne!
Zobacz również: