Wanda Warska dziękuje za odzew i pomoc finansową
Wanda Warska (85 l.) i jej córka Gabriela Kurylewicz dziękują życzliwym ludziom, którzy odpowiedzieli na ich apel dotyczący zbiórki pieniędzy na rehabilitację.
Artystka w 2016 roku doznała ciężkiego udaru i od tego czasu jest sparaliżowana. Wymaga rehabilitacji. Jej córka Gabriela "za namową kolegów" zdecydowała się poprosić ludzi o pomoc finansową, gdyż - jak napisała - "instytucje niechętnie i nie bezinteresownie pomagają twórcom". Wpłynęło kilka tysięcy.
Na filmie opublikowanym w środę 24 maja wraz z mamą dziękuje za "odzew serdeczności, życzliwości, spontaniczności i szczerego dobra".
"Chcę obiecać, że mimo trudności wytrwamy, dopłyniemy do celu, z klasą, stylowo. Pomagajmy sobie wzajemnie i lubmy się. Miejmy dla siebie serce" - powiedziała Gabriela Kurylewicz
Wanda Warska, "nie mając słów wdzięczności", podziękowała, recytując fraszkę Jana Kochanowskiego "Na dom w Czarnolesie":
"Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje;
Raczyż błogosławieństwo dać do końca swoje!
Inszy niechaj pałace marmórowe mają
I szczerym złotogłowem ściany obijają,
Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym,
A Ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym,
Pożywieniem ućciwym, ludzką życzliwością,
Obyczajmi znośnymi, nieprzykrą starością".