Warnke i Stramowski komentują aferę Opozdy i Królikowskiego: "Czasami milczenie jest lepsze"
Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski, a także Joanna Opozda i Antek Królikowski to pary, które zdążyły się już rozejść. O ile można powiedzieć, że Kasia i Piotr zachowują wobec siebie pozytywne emocje, to o drugiej parze byłoby to określenie na wyrost. Teraz kiedy afera alimentacyjna powróciła na pierwsze strony tabloidów, znajomi z branży zabrali głos w sprawie.
Wygląda na to, że afera pomiędzy Joanną Opozdą a Antkiem Królikowskim na chwilę przycichła, aby niedługo znowu mogła wybuchnąć ze zdwojoną siłą. Przypomnijmy, że Joanna oskarżyła Antka o to, że nie płaci alimentów na ich wspólnego syna Vincenta. Na dodatek aktor miał rzekomo ukrywać swój majątek przed komornikiem. Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski postanowili skomentować doniesienia opisywane przez media. W rozstawianiu się mają już w końcu doświadczenie i, też łączy ich dziecko.
Na premierze filmu "Zielona granica" wspólnie pojawili się, Kasia Warnke i Piotr Stramowski. Byli małżonkowie nadal czekają na oficjalny rozwód. Jak na złość ich sprawa rozwodowa w sądzie się ostatnio została odwołana. Piotr Stramowski w jednym z wywiadów wypowiedział się na temat sytuacji jednej z głośniejszych afer w polskim show-biznesie.
"Nie znam sytuacji. Wiem, że były jakieś sytuacje pół roku temu, ale co dzieje się teraz, to nie wiem, więc się nie wypowiadam. Uważam, że najlepiej zrobić tak, żeby omijać to, ale nie byłem w takiej sytuacji więc ciężko mi się wypowiedzieć" - powiedział Stramowski dla "Jastrząbpost".
Kiedy aktorowi została przybliżona obecna sytuacja, czyli oficjalne rozliczenia podane na Instagramie przez Antka Królikowskiego, Piotr podsumował krótko: "Czasami milczenie jest lepsze. Tak uważam po swoich doświadczeniach. Przemilczenie niektórych spraw - mówię ogólnie, nie w odniesieniu do Antka i Asi - jest lepsze. I załatwienie spraw gdzieś tam po cichu" - podsumował aktor w wywiadzie.
Katarzyna była mniej wylewna, ale to pewnie dlatego, że planowała na premierze filmu "serdecznie się przywitać" z Piotrem, z którym nie miała okazji jeszcze porozmawiać. Dziennikarka jednak zdążyła zapytać ją o skomentowanie sytuacji skłóconych aktorów.
"Nie będę komentować cudzych historii, to jest ich formuła, ich sprawa i trudne sytuacje i to do nich należy. Ja mogę odpowiadać za swoją historię - powiedziała dla "Jastrząbpost".
Zobacz też: