Wdowa po Emilianie Kamińskim przejęła Teatr Kamienica. Teraz pracownicy placówki nieźle ją zaskoczyli
Chociaż Emilian Kamiński był bardzo popularnym i cenionym aktorem, który na dobre zapisał się w historii polskiego kina oraz telewizji, nigdy nie ukrywał, że to właśnie założony przez niego Teatr Kamienica jest dla niego najważniejszy. Nic więc dziwnego, że po śmierci gwiazdora "M jak miłość" Justyna Sieńczyłło postanowiła kontynuować projekt życia swojego męża.
Emilian Kamiński był bardzo popularnym i cenionym aktorem telewizyjnym i teatralnym, a jego śmierć poruszyła całe polskie środowisko filmowe. Artysta, który zmarł 22 grudnia 2022 roku, największą popularność zyskał dzięki występom w takich produkcjach jak "M jak miłość", "U Pana Boga w ogródku" oraz "Klan". 70-latek przez wiele lat prowadził także Teatr Kamienica, który był prawdziwym dziełem jego życia.
Po odejściu Emiliana Kamińskiego prowadzeniem ich wspólnej dumy zajęła się Justyna Sieńczyłło - małżonka aktora.
"Ja wciąż wierzę, że on nie odszedł na zawsze. Mówię o nim w czasie teraźniejszym, jakby ciągle był tu ze mną. Wmawiam sobie, że mój 'Miluś' tylko gdzieś wyjechał ze spektaklem i wróci. A ja, pod jego nieobecność, mam ważne zadanie do wykonania" - mówi aktorka w rozmowie z magazynem "Dobry Tydzień".
Chociaż placówka miała spore problemy, aktorce udało się kontynuować projekt swojego męża i Teatr Kamienica znów zaczął normalnie funkcjonować. Z okazji 55. urodzin, które obchodziła niedawno gwiazda "Klanu" została uhonorowana przez współpracowników wyjątkowymi życzeniami, które pojawiły się w mediach społecznościowych.
"Dziś świętujemy urodziny osoby absolutnie wyjątkowej! Najpiękniejsze w życiu są słoneczne poranki, które motywują nas do wstania z łóżka i walki o marzenia" - można przeczytać na oficjalnym profilu teatru.
"Dla nas takim właśnie świetlistym porankiem jest Justyna Sieńczyłło - nasza szefowa, która każdego dnia inspiruje nas swoją pasją, siłą i niezwykłą energią. Bez pani nic!" - piszą z zaangażowaniem aktorzy i inni twórcy, przy okazji zdradzając, jaką przełożoną jest artystka.
"Dziękujemy za pani troskliwe serce, anielską dobroć i niesamowitą moc sprawczą. To dzięki pani Teatr Kamienica jest czymś więcej niż tylko miejscem pracy - jest naszym drugim domem, pełnym magii, ciepła i wsparcia" - podsumowali.
Justyna Sieńczyłło często podkreślała, że Teatr Kamienica był zawsze na pierwszym miejscu w życiu zawodowym Emiliana Kamińskiego, dlatego też dołożyła wszelkich starań, by po jego śmierci artyści nadal mogli wystawiać kolejne spektakle.
Zobacz też:
Sandra Kubicka pokazała się bez ważnego detalu. Tylko podsyciła plotki
Jakub i Paulina Rzeźniczakowie świętują. Pochwalili się zdjęciami
Dawny prowadzący powraca do "Pytania na śniadanie". To już oficjalne ws. Łukasza Nowickiego