Wdowa po Emilianie Kamińskim wyznała, co dalej z Teatrem Kamienica. Skutki dotkliwie odczuła na własnej skórze
Justyna Sieńczyłło w najnowszej rozmowie z Pomponikiem wyznała, na jakim etapie jest walka o kamienicę, w której znajduje się ukochany teatr jej zmarłego męża. Wdowa po Emilianie Kamińskim nie kryła, że stale podejmowane są działania, by uchronić Teatr Kamienica i wyjawiła, co mogą zrobić widzowie, by pomóc jej przejść przez ten trudny okres.
Justyna Sieńczyłło zarządza projektem życia Emiliana Kamińskiego, czyli jego ukochanym Teatrem Kamienica. Niestety, placówka nadal boryka się z ogromnymi problemami związanymi z nieruchomością. Jak wdowa po aktorze wyznała w najnowszej rozmowie z Pomponikiem, od ostatnich wywiadów niewiele się zmieniło. Pracownicy, widzowie oraz ona sama - stale oczekują nowych informacji.
"Są przełożone, odroczone procesy do kwietnia. Uczestniczę w dwóch. Nadal walczymy" - wyznała poruszona 54-latka.
Jak Justyna Sieńczyłło podkreśliła, Teatr Kamienica został stworzony dzięki ciężkiej pracy męża.
"Ludzie to moja motywacja. Widzowie. Mój mąż, któremu obiecałam, że nie odpuszczę, i nie odpuszczę. I Państwo, bo wy mi pomagacie, mówię o mediach. [...] Śledźcie z uwagą, co się dzieje" - poprosiła, wyjawiając, co jest jej największą siłą w tej sytuacji.
Ambicja Justyny sprawiła, że mniej myśli o żałobie. Wszystko to dzięki stanowi gotowości, w którym jest od rozpoczęcia zmagań.
"Nie mam czasu. Nie myślę o żałobie. Nie wypłakałam mojego męża. [...] Jest dużo kobiet, mediów, ludzi, którzy podają do mnie pomocną dłoń i podpisują petycję w obronie kamienicy" - wyjawiła, że jej działania przynoszą rezultaty.
Wdowa po Kamińskim podkreśliła, że wsparciem, które można jej zaoferować jest m.in. kupowanie biletów. To wystarczy, by jakoś pomóc.
Justyna Sieńczyłło podkreśliła, że poświęca się całkowicie. Dlatego skutki odczuwa na własnej skórze.
"Siebie odkładam na półkę, dlatego 10 kilogramów jestem "starsza". To wszystko są stresy. Nie mam czasu zajmować się sobą, proszę mi wybaczyć" - mówiła.
Czytaj też:
Justyna Sieńczyłło w rozpaczy. Zapłakana wdowa po Kamińskim błaga o pomoc
Po latach na jaw wychodzą szokujące fakty o chorobie Kamińskiego. Żona i syn wszystko wyjawili
Justyna Sieńczyłło kontynuuje wielki projekt Emiliana Kamińskiego. To niezwykłe, co robi