Wdowa po Grzegorzu Ciechowskim zabiera głos. Ma już dość pomówień!
Choć od śmierci Grzegorza Ciechowskiego minęło już ponad dwadzieścia lat, byli członkowie zespołu Republika wciąż zabiegają o to, by kompozycje formacji były grane na scenie. Z tego też powodu powołali do życia muzyczny projekt o nazwie "Obywatele Republiki". Jak się okazuje, wdowa po zmarłym w 2001 roku legendarnym wokaliście jest silnie skonfliktowana z muzykami. W związku z tym postanowiła opublikować oficjalne oświadczenie.
W październiku zeszłego roku, z inicjatywy byłych członków legendarnej formacji Republika, odbyła się inauguracja muzycznego projektu "Obywatele Republiki", który ma na celu ponowne prezentowanie kompozycji zmarłego w 2001 Grzegorza Ciechowskiego i jego kolegów z zespołu. Na scenie wystąpiła wtedy plejada polskich gwiazd, która wykonała między innymi takie utwory jak: "Paryż Moskwa", "Mamona", "Biała Flaga", "Arktyka", "Telefony w mojej głowie", "Tak tak - to ja", "Raz na milion lat" czy "Nie pytaj o Polskę" [posłuchaj!].
Rozentuzjazmowana publiczność miała okazję usłyszeć dawne przeboje Republiki w nowym wykonaniu. Na scenie pojawili się wtedy Renata Przemyk, Piotr Rogucki, Renata Przemyk, Błażej Król, Kaśka Sochacka i Leszek Biolik. Dwa lata później projekt muzyczny ruszył w trasę.
Przed inauguracyjnym koncertem, który odbył się na warszawskim Torwarze, Zbigniew Krzywański i Leszek Biolik, wygłosili specjalne oświadczenie:
"Zespół Republika został założony w 1981 roku przez Grzegorza Ciechowskiego, Sławomira Ciesielskiego, Zbigniewa Krzywańskiego i Pawła Kuczyńskiego. Od 1991 roku, po zakończeniu działalności artystycznej przez Pawła Kuczyńskiego, zespół współtworzył Leszek Biolik. Pomysł na nazwę zespołu zaproponował Paweł Kuczyński, która w ostatecznym brzmieniu została ukształtowana przez wszystkich pozostałych członków zespołu. Znak graficzny, jakim są czarno-białe pasy, jest również autorstwa Pawła Kuczyńskiego uzgodnionym przez cały zespół" - dowiedzieli się z niego słuchacze.
"W roku 2001 zmarł przedwcześnie Grzegorz Ciechowski. Zespół Republika zakończył działalność nagraniową i koncertową. Jednak nigdy nie został formalnie rozwiązany. Żyjący członkowie Republiki wraz z managerem, Jerzym Tolakiem, dbają o wizerunek zespołu i, we współpracy z wydawnictwami, zajmują się dorobkiem fonograficznym Republiki. Członkowie zespołu Republika wracają do repertuaru swojego zespołu, ale już w swoich indywidualnych projektach lub biorą udział w przedsięwzięciach takich jak Nowe Sytuacje (2014-2015) czy też w aktualnie istniejącym projekcie 'Obywatele Republiki'" - tłumaczyli muzycy.
Okazuje się jednak, że ten pomysł nie wszystkim przypadł do gustu. Wygląda na to, że na drodze "Obywateli Republiki" stoi wdowa po Grzegorzu Ciechowskim - Anna Skrobiszewska, która w 2017 roku uzyskała w Urzędzie Patentowym prawo do znaku towarowego, a więc nazwy zespołu Republika. W związku z tym muzycy związani z formacją zobowiązani są do płacenia za jej używanie. Jednak jak tłumaczą - dowiedzieli się o tym dopiero teraz.
Byli członkowie Republiki twierdzą, że czują się przez byłą partnerkę zmarłego tekściarza i wokalisty "zastraszani", a w niektórych wywiadach wspominają też o "wyłudzaniu" pieniędzy przez kobietę.
Do oskarżeń muzyków postanowiła odnieść się sama zainteresowana.
"Ze dziwieniem przyjęłam zarzuty dotyczące 'przypisania' sobie znaku Republika, utożsamianego z Grzegorzem Ciechowskim. Jako jedyna spadkobierczyni wszelkich praw po Nim z przykrością obserwuję obecny atak medialny na moją osobę i staram się zrozumieć, co jest jego rzeczywistą przyczyną. Ze swojej strony nie dałam ku niemu żadnego powodu"- czytamy w oświadczeniu opublikowanym na portalu Wirtualna Polska.
Anna Skrobiszewska, podobnie jak byli członkowie Republiki, także czuje się odpowiedzialna za twórczość lidera Republiki. Jak przekonuje - chce, by kompozycje Grzegorza Ciechowskiego wciąż były wykonywane na scenie, jednak na "jak najwyższym poziomie artystycznym" oraz z poszanowaniem praw autorskich.
"Fakt zgłoszenia znaku do rejestracji jako znaku towarowego jest powszechnie znany od samego momentu zgłoszenia, czyli od 2016 roku. Wiedziały o tym wszystkie osoby interesujące się zespołem Grzegorza Ciechowskiego. Mam nadzieję, że podejmowane działania to nie próba zatarcia i umniejszenia roli, jaką pełnił Grzegorz Ciechowski w zespole Republika" - kończy swoje oświadczenie Anna Skrobiszewska.
Czy była żona legendarnego wokalisty i członkowie Republiki dojdą w tej sprawie do porozumienia?
Zobacz też:
Weronika Ciechowska, córka Grzegorza Ciechowskiego pozwała Skrobiszewską
Weronika Ciechowska, córka Grzegorza chce ochrzcić synów w Polsce. Małgorzata Potocka szczęśliwa