Wdowa po Łapickim nie dostała od męża nawet złotówki. Tak dzisiaj wygląda jej życie
Związek Andrzeja Łapickiego i młodszej od niego o ponad pół wieku teatrolożki wzbudzał w całym kraju ogromne emocje. Chociaż legendarny aktor i jego wybranka zalegalizowali swoją relację, po śmierci artysty w 2012 roku kobieta nie otrzymała ani grosza, bowiem gwiazdor "Ziemi obiecanej" nie uwzględnił jej w testamencie. Jak potoczyły się dalsze losy Kamili Łapickiej?
Andrzej Łapicki należał do najwybitniejszych i najpopularniejszych aktorów swoich czasów. Duże zainteresowanie budziły nie tylko jego kolejne kreacje filmowe i teatralne, ale także burzliwe życie miłosne.
Nie było tajemnicą, że gwiazdor "Lekarstwa na miłość" cieszył się ogromnym zainteresowaniem ze strony kobiet i nierzadko sam ulegał urokowi adoratorek.
Pomimo bogatego życia sercowego, amant tylko dwukrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Po śmierci swojej pierwszej żony postanowił na jakiś czas wycofać się z życia społecznego.
Stanął na nogi dopiero wtedy, gdy poznał młodszą od siebie o kilkadziesiąt lat teatrolożkę Kamilę Mścichowską.
Chociaż zakochanych dzieliła ogromna różnica wieku, zdecydowali się zalegalizować swoją relację.
Wiadomość o małżeństwie 85-letniego Andrzeja Łapickiego i 25-letniej Kamili odbiła się w całym kraju szerokim echem.
Na tym jednak nie zakończyły się kontrowersje. Prawdziwy skandal zaczął się, gdy na jaw wyszło, że legendarny aktor nie uwzględnił w testamencie swojej drugiej żony. Po jego śmierci w 2012 roku Kamila Łapicka nie dostała więc nawet złotówki.
To jednak nie przeszkodziło jej w zrobieniu kariery. Teatrolożka wycofała się z życia publicznego, zniknęła z mediów i w całości poświęciła się nauce.
Po śmierci męża rozpoczęła studia doktoranckie w Instytucie Studiów Iberyjskich i Iberoamerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego, które udało jej się skończyć w 2019 roku. Potem zajęła się pracą nad monografią na temat inscenizacji polskich dramatów historycznych. Dodatkowo jej teksty pojawiają się w branżowych magazynach, takich jak "Didaskalia", "Gazeta Teatralna" i "Teatr".
Wdowa po Andrzeju Łapickim pozostaje też aktywna w mediach społecznościowych, gdzie chwali się kolejnymi osiągnięciami w swojej ulubionej dziedzinie.
Zobacz też:
Ewa Błaszczyk romansowała z Łapickim. Nie było mowy o wspólnej przyszłości
Sława Przybylska wspomniała o relacjach z wnuczkami. Nie jest kolorowo
Jan Borysewicz w Stavanger w Norwegii. Niecenzuralne okrzyki na koncercie