Reklama
Reklama

Wendzikowska odsłania kulisy pracy na planie "M jak miłość". Ma fatalne wspomnienia

Anna Wendzikowska zasłynęła w show bieznesie jako jedna z flagowych gwiazd TVN, która miała okazję tworzyć reportaże dla popularnej śniadaniówki. W końcu zdecydowała się porzucić uwielbiane zajęcie po wielu latach i w sieci wyznała prawdę o powodach swojego odejścia, wskazując na mobbing, który rzekomo panuje w redakcji „Dzień dobry TVN”. Teraz postanowiła rozliczyć się z realiami życia aktorów, którzy grają w „M jak miłość”! Wywoła kolejną aferę?

Anna Wendzikowska zaprowadza porządki w show biznesie? Wskazuje winnych!

Anna Wendzikowska wciąż króluje wśród nagłówków po tym, jak wyznała, że była mobbingowana w TVN, co sprawiło, że ostatecznie zrezygnowała z pracy. Gwiazda przyznała, że nawet będąc w ciąży, pracowała bezustannie, bojąc się, co może się stać. Nie chciała stracić zatrudnienia, a wiedziała jakie są realia stacji, więc wciąż przygotowywała reportaże i latała samolotami, obawiając się, że poród ją zaskoczy. To jednak nie wszystko! Jak wyznała Wendzikowska:

Reklama

"Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam o pracę. Niby "gwiazda telewizji", a ja byłam traktowana jak dziewczynka z podstawówki, którą co chwilę bije się po łapkach za każde niedociągnięcie. Tak naprawdę byłam w swoim schemacie niewidzialności, niedocenienia i ciągłego udowadniania swojej wartości. (...) Kiedy zdjęto z anteny moje wejścia, w studio usłyszałam: "Sorry, Anka, nie oglądasz się". Pomyślałam, cóż, trudno, chodzi o dobro programu. Ale coś mnie tknęło i sprawdziłam wyniki sprawdziłam wyniki oglądalności z ostatnich tygodni. W momencie mojego wejścia wykres oglądalności pikował w górę. Wtedy usłyszałam: 'oglądalność nie jest najważniejsza'" - czytamy w poście na Instagramie.

Anna Wendzikowska o pracy na planach filmowych

Anna Wendzikowska wciąż chętnie chadza na ścianki, nie wstydząc się wcześniejszej szczerości pod adresem byłego pracodawcy. Niedawno gwiazda pojawiła się na gali Top Seriale, gdzie udzielała wywiadów. W rozmowie z Kozaczkiem gwiazda zdradziła, jak pracowało jej się na planie "M jak miłość", gdzie pojawiała się systematycznie przez 9 lat, wcielając się w postać Moniki Ochman. Aktorka i reporterka zauważyła, że warunki pracy aktorów w Polsce nie są wcale wspaniałe, a sam pracownik jest traktowany jak zwykły mebel.

"Tak, to prawda, nie są godziwe. Uważam, że aktorom w Polsce pracuje się fatalnie, uważam, że pracują bardzo długo, ciężko, w trudnych warunkach. Do tego, trudno, powiem to, chociaż nie jest to popularne, żeby o tym mówić głośno, ale aktor, przynajmniej w produkcjach, w których ja się zetknęłam, jest traktowany jako mebel (...). Generalnie aktor jest tym ostatnim elementem, który nie dość, że jest słabo opłacany, to jeszcze mało szanowany" - zdradziła Wendzikowska.

Wendzikowska zdradziła przy tym, że czas spędzony przy produkcji "M jak miłość" wspomina fatalnie. Wyjawiła, że aktorzy zatrudnieni w produkcji TVP często nie mogą liczyć nawet na odrobinę szacunku.

Anna Wendzikowska woli grywać za granicą?

Anna Wendzikowska marzyła o byciu aktorką od najmłodszych lat dlatego z czasem zdecydowała się na rozpoczęcie nauki w Szkole Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich, której jest absolwentką. Gwiazda występowała nie tylko na polskich planach filmowych, lecz również za granicą. Granie w Wielkiej Brytanii wspomina dużo lepiej niż w Polsce.

"Miałam to szczęście, że grałam w kilku serialach i filmach w Wielkiej Brytanii i byłam urzeczona tym, jak fantastycznie traktowani są aktorzy. Ludzie na planie są traktowani z dużo większym szacunkiem" - podsumowała gwiazda.

Zobacz też:

Wendzikowska nie zostawia suchej nitki na ojcach córek. Wystarczył jeden hasztag!

Małgorzata Ohme zabrała głos w sprawie Wendzikowskiej. Wymownie skomentowała brak pracy!

Anna Tatarska, następczyni Anny Wendzikowskiej w DDTVN pokazała ciążowy brzuszek. Poród już wkrótce?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Wendzikowska | "M jak miłość"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama